czwartek, 17 marca 2011

Jeszcze o Bożej chwale

Ten post jest kontynuacją rozważań dotyczących mojego zrozumienia czasów, w których żyjemy. Jest on nawiązaniem do posta "Boża chwała powraca". Patrzę i próbuję zrozumieć rzeczywistość, nie z punktu widzenia polityki czy gospodarki, ale z punktu widzenia Kościoła. Kościoła, zarówno tego lokalnego, którego dane mi jest być częścią, ale również Kościoła rozumianego szerzej. Kościoła, którego częścią są wszystkie dzieci Boże, ci którzy według słów jednego z tzw. Ojców Kościoła "złożyli nadzieję w Krzyżu i zanurzyli się w wodzie". Moje zrozumienie jest ograniczone i z pewnością niedoskonałe: "po części bowiem poznajemy" [zob. 1 Koryntian 13:9], ale może zachęci innych do szukania "Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości" w naszym pokoleniu. Niech w uniżonym Kościele, naszych czasów, zamanifestuje się Boża chwała i niech Chrystus będzie wywyższony!

Tak jak zbliżał się dzień chwały dla Eliasza [zob. 2 Królewska 2:1. 11]

„Kiedy Pan miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal (...) Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto zjawił się wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios”.

Tak zbliża się czas chwały dla Kościoła ["chwalebny kościół, niemający skazy ani zmarszczki (...) święty i bez nagany"]

Zbliża się czas o którym prorokował Izajasz [Izajasza 60:1-22]

„Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. (...) Już słońca mieć nie będziesz w dzień jako światła, ani jasność księżyca nie zaświeci tobie, lecz Pan będzie ci wieczną światłością i Bóg twój - twoją ozdobą (...) Ja, Pan, zdziałam to szybko w swoim czasie”.

Ale zanim nastąpił ten dzień, Eliasz potrzebował zachęty od Pana [zob. 1 Królewska 19:4-8]. Potrzebujemy dziś usłyszeć jak Pan mówi do Kościoła słowa, którymi przemówił do proroka Eliasza: wstań, jedz i idź – masz jeszcze daleką drogę przed sobą.

Po pierwsze Anioł przemówił: „wstań”!

Wstać, to przede wszystkim porzucić uczynki ciemności. [zob. List do Rzymian 13:11-14].

Pan Bóg zachęca nas do porzucenia wszelkiego grzechu (położyłbym akcent na słowie WSZELKIEGO, dużego, małego, każdego!) „zrzućmy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas tak łatwo osacza, w cierpliwości biegnijmy w wyznaczonym nam wyścigu; Patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary, który z powodu przygotowanej mu radości wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.” [Hebrajczyków 12:1-2].

Wielokrotnie w swoich listach Paweł Apostoł napomina i wzywa do życia w czystości i świętości:

Umartwiajcie więc wasze członki, które są na ziemi: nierząd, nieczystość, namiętność, złe żądze i chciwość, która jest bałwochwalstwem; Z powodu których przychodzi gniew Boży na synów nieposłuszeństwa. I wy niegdyś tak postępowaliście, gdy żyliście w nich. Lecz teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złośliwość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z waszych ust. Nie okłamujcie się wzajemnie, skoro zrzuciliście z siebie starego człowieka z jego uczynkami; A przyodzialiście się w nowego, który się odnawia w poznaniu na obraz tego, który go stworzył.” [Kolosan 3:5-10].

Pan Bóg mówi: „Teraz wstań!” Teraz jest odpowiedni czas, aby porzucić grzechy, które nas zanieczyszczają. Nie jutro, nie za tydzień, ale TERAZ! "Dziś, kiedy głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych..." [Hebrajczyków 4:7]

Po drugie Anioł powiedział do Eliasza: „jedz

"Jedz" oznacza czas wzrostu i konieczności przyjmowania dobrego pokarmu od Pana, tak by w mocy tego pokarmu iść jak Eliasz do góry Horeb: „Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb”.

Pan Bóg pragnie aby Jego Kościół wzrastał na właściwym pokarmie: Bądźmy zakorzenieni w Słowie Pana – [zob. 1 List Piotra 2:1-2 i Łukasza 4:4] „...napisano, iż nie samym chlebem żyć będzie człowiek, ale każdym słowem Bożym”.

Uczmy się rozumieć wolę Bożą – [zob. Jana 4, 34, Efezjan 5, 17, Efezjan 2, 10, Rzymian 12, 2]. Poznanie i wykonywanie woli Pana ma być naszym pokarmem.

Co karmi moje serce? Czy moim pokarmem jest "czyste mleko słowa Bożego"? [zob. 1 Piotra 2:2] Przyjmijmy ostrzeżenie Pawła apostoła: "Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią. I odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku baśniom" [2 Tymoteusza 4:3] Uważajmy zatem na nauki, które pobudzają nasze cielesne pragnienia. Trzymajmy się zwiastowania, które prowadzi nas na krzyż - do miejsca umierania dla siebie.

Po trzecie Bóg mówi przez Anioła: „masz jeszcze daleką drogę przed sobą

Daleka droga wskazuje na konieczność wytrwałości. Wszak „przez wytrwałość ślimak doszedł do arki”.

Biblia wielokrotnie podkreśla konieczność cierpliwości [wytrwałości] na drodze do wypełnienia Bożych obietnic i sięgnięcia po pełnię naszego powołania: [zob. Hebrajczyków 6:12 Hebrajczyków 10:36].

Bóg działa nagle, ale w swoim czasie: [zob. Dzieje Apostolskie 2:1-2.] To Boże „nagle” poprzedzone było oczekiwaniem i modlitwą Kościoła. Trwajmy zatem w modlitwie i przygotowujmy się na chwalebny dzień Bożego nawiedzenia. Jeśli Pan Bóg przez całą historię Kościoła, odpowiadał na wołanie świętych, czego rezultatem były przebudzenia, dlaczego my nie mielibyśmy wołać. Chcę zakończyć słowami Wesleya L. Duewela - wierszem napisanym po modlitwie w kaplicy Moriah (Południowa Walia), miejscu które Pan nawiedził za czasów tzw. przebudzenia w Walii.

Przyjdź nagle

Twa świątynia dzisiaj czeka - przyjdź do nas nagle, o Panie!
Przyjdź tak, jak zapowiedziałeś; przyjdź, usłysz tęskne wołanie.
O Święty Duchu błogosławiony,
przebudzenia Kościół jest spragniony.

W swojej łasce nasze serca przygotuj na Twe działanie.
Usuń przeszkody z Twej drogi, pomóż wypełnić zadanie.
Duchu Święty, bądź w sercach natchnieniem,
rozpal nas dziś swym świętym płomieniem.

Nad słowa Ciebie nam trzeba, Ciebie nam trzeba nad wszystko.
Rozprawa się dziś z naszym grzechem, uczyń świątynię swą czystą.
Duchu Święty, dziś Ciebie czekamy,
gdy w uniżeniu przed Tobą trwamy.

Rozpal nas na nowo w Duchu, odnowy trzeba płomieni.
Zstąp znów jak za dni minionych, jesteśmy Ciebie spragnieni!
Przyjdź dziś, Panie, do własności swojej,
w chwale świętej obecności Twojej.

Dzieło lat wielu wykonasz, gdy będziesz wśród nas, o Panie.
Już się zbliża przebudzenie, Ty słyszysz nasze wołanie.
Przyjdź do nas, Duchu, gdy się modlimy;
przyjdź nagle, dzisiaj prosimy.

Zaczerpnięto z książki: Wesley Duewel, Ogień przebudzenia, Wydawnictwo Pielgrzym, Choszczno 2003.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz