sobota, 25 lutego 2023

NIE MAM CZŁOWIEKA

W piątym rozdziale Ewangelii Jana pisana jest historia uzdrowienia pewnego mężczyzny, który – wraz z wieloma innymi „chorymi, niewidomymi, ułomnymi i sparaliżowanymi” – oczekiwał na cud przy sadzawce Betezda w Jerozolimie. Miejsce nie było przypadkowe. To właśnie tam objawiała się moc Boga przynosząca uzdrowienie. Chorzy oczekiwali, kiedy „anioł Pana zstępował do sadzawki i poruszał wodę. Kto pierwszy do niej wstąpił, odzyskiwał zdrowie, niezależnie od tego, co mu dolegało”. Jednak sparaliżowany od 38 lat mężczyzna był bezradny… Na pytanie Jezusa, który przyszedł do tego miejsca podczas jednego ze świąt żydowskich „Czy chcesz być zdrowy?”, zdobył się na takie gorzkie wyznanie: „Panie, NIE MAM CZŁOWIEKA, który by mnie tuż po poruszeniu wody wrzucił do sadzawki, a za nim ja sam dojdę, inny wchodzi przede mną”. Nietrudno wyobrazić sobie skalę cierpienia, bólu i rozczarowania, których doświadczał ów mężczyzna. Dokuczliwa choroba i dodatkowo brak jakiegokolwiek ludzkiego wsparcia. Znikąd pomocy. Ani jednej życzliwej duszy gotowej przyjść z pomocą. Ta historia miała jednak swój happy end. Jezus słysząc pełne bólu wyznanie „nie mam człowieka…” polecił mężczyźnie: „Wstań, zwiń zaraz swoje posłanie i zacznij chodzić”. I – jak czytamy w ewangelicznej historii – „chory natychmiast wyzdrowiał”. 

Choć jesteśmy istotami społecznymi, żyjemy wśród innych – bliższych lub dalszych nam osób – to jednak nie zawsze zdołamy uzyskać wsparcie i pomoc których oczekujemy. Nie zawsze inni – w wystarczający sposób – odpowiedzą na nasze potrzeby, nawet jeśli te są tak oczywiste. Ludzie mogą nas zawieść. To jedna z oczywistych lekcji codzienności. Jednak z tej ewangelicznej historii płynie, jak sądzę, ważne przesłanie. Można je streścić słowami psalmisty, który zwraca się do Boga: „Udziel nam pomocy w utrapieniu, bo złudne jest ludzkie wsparcie. Mocą Boga odniesiemy zwycięstwo” i jeszcze: „Oczy swe wznoszę ku górom: Skąd przyjdzie dla mnie pomoc? Pomoc przychodzi od PANA, który stworzył niebo i ziemię!”. 

Nawet jeżeli brakuje na horyzoncie ludzkiej pomocy i wsparcia. Nawet jeśli na nasze usta cisną się gorzkie słowa „nie mam człowieka…”, to nie jesteśmy zapomniani i porzuceni w naszych potrzebach. Skąd nadejdzie pomoc? „Oto Bóg jest moją pomocą; Pan jest z tymi, którzy wspierają moją duszę”. Tego oczekiwania na wsparcie i pomoc od Boga uczę się wciąż na nowo. Kiedy jestem w miejscu bezradności i niemocy, kiedy „nie ma człowieka”, gotowego odpowiedzieć na moje potrzeby i okazać wsparcie wciąż można usłyszeć słowa, jakie dotarły do uszu sparaliżowanego mężczyzny: „Wstań, zwiń zaraz swoje posłanie i zacznij chodzić”. On – Bóg – jest pewnym wsparciem i ratunkiem.

sobota, 11 lutego 2023

MĄDROŚĆ Z GÓRY

W realiach codzienności tej politycznej, zawodowej i – możliwie szeroko rozumianej – społecznej obecne są zawiść, pomówienia, niesnaski, złorzeczenie i wiele innych negatywnych zjawisk. Można odnieść wrażenie, że mówienie o innych źle stało się formą narodowych wyścigów i zmagań. Kto szybciej wykaże się zjadliwością, kto więcej znajdzie oskarżycielskich słów, kto mocniej „przywali” oponentowi, kto dobitniej obsmaruje innych nie zważając często na realia, byleby tylko zniesławić i opluć. Wyścig trwa. Każdy dzień w świetle medialnych doniesień zdaje się być relacją z tego typu rywalizacji. Czasami można odnieść wrażenie, że na gruncie kościelnym bywa podobnie, niestety. Nowotestamentowy autor – przedstawiający siebie jako Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa – skierował do adresatów (chrześcijan!) takie słowa: „Jeśli jednak pielęgnujecie w sercu gorzką zazdrość i samolubne ambicje, nie chełpcie się i nie atakujcie prawdy kłamstwami! Taka mądrość nie jest z tego rodzaju, który zstępuje z wysoka, przeciwnie, jest ona światowa, nieduchowa, demoniczna. Bo gdzie zazdrość i samolubne ambicje, tam będą rozdźwięk i wszelkie zepsute czyny”. GORZKA ZAZDROŚĆ, SAMOLUBNE AMBICJE i ATAKOWANIE PRAWDY KŁAMSTWAMI to poważne zarzuty kierowane do chrześcijańskiej wspólnoty. Jeden z najmocniejszych tekstów nowotestamentowych z kategorii napomnień. Najwyraźniej w Kościele miewamy też problemy z twego typu postawami… Jakub nazywa je demonicznymi. Mocniej i dobitniej się nie da. Jednak jest alternatywa. Ten sam autor zachęca do szukania „mądrości z wysoka”. Kieruje do chrześcijan takie słowa i towarzyszącą im obietnicę: „Jeśli komuś z was brak mądrości, niech prosi o nią Boga, który obdarza wszystkich szczodrze i bez wypominania — i mądrość będzie mu dana”. A jaka jest ta „mądrość z wysoka”, której źródłem jest Bóg? „Jest przede wszystkim czysta, następnie pełna pokoju, życzliwa, otwarta na cudze racje, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, niestronnicza i pozbawiona obłudy”. 

Kościół jest powołany, aby być alternatywą dla postaw, u których źródła leżą: ludzka zawiść, zazdrość czy samolubne ambicje. Jeżeli – jako wspólnota Kościoła – rozminiemy się z tym powołaniem, to staniemy się zbędnym i nieprzydatnym elementem w społecznej rzeczywistości.

czwartek, 9 lutego 2023

WŁAŚCICIEL PIERŚCIENI

List Jakuba, przekazujący w swojej treści szereg praktycznych pouczeń dotyczących życia codziennego chrześcijan, piętnuje – niestety obecną w Kościele – postawę stronniczości. Autor listu wskazuje na haniebną skłonność do wyróżniania we wspólnocie Kościoła ludzi majętnych, przy jednoczesnym lekceważeniu biednych: „Bo gdyby wszedł na zgromadzenie wasze człowiek z pierścieniami złotymi na palcach, w błyszczącej szacie, a wszedłby i biedny w przybrudzonym ubraniu, i spojrzelibyście na noszącego błyszczącą szatę, i powiedzielibyście: – Proszę spocząć tu wygodnie, a do biednego powiedzielibyście: – Ty stań tam lub: – Siądź na podnóżku moim, to czy nie robicie podziałów między sobą i nie staliście się sędziami o niecnych zamysłach?”. Ten błąd (grzech) wyróżniania bogatych („właścicieli pierścieni”) ponad ubogich został poprzedzony takim nakazem: „Bracia moi, nie miejcie względu na osoby, gdy chodzi o wiarę w Pana naszego, Jezusa Chrystusa, [Pana] Chwały!”. Nierówność w traktowaniu ludzi ze względu na ich status materialny to postawa godna potępienia, bo zdecydowanie sprzeczna z Bożym charakterem. Bóg, w przeciwieństwie do nas, nie ma względu na osoby. On nie patrzy na blichtr, nie robi na Nim wrażenia to jakim samochodem jeździmy, ile środków zgromadziliśmy na koncie i to, jakich marek ubrania wypełniają wieszaki naszej szafy. Jego spojrzenie sięga głębiej niż to co zewnętrze. Stronniczość w Kościele może dotyczyć też innych kwestii takich jak płeć czy wiek. 

Tekst biblijny upewnia nas, że „Bóg nie patrzy na to, na co patrzy człowiek. Człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce”. W Jego oczach uznanie ma wiara poparta działaniem, co można wyczytać w dalszym fragmencie przywołanego Listu Jakuba. Wśród bohaterów wiary popartej działaniem Jakub w swoim liście wymienia Abrahama i Rachab. Może podany przykład mężczyzny i kobiety jest tu szczególnie ważny? Wszak czasami dostrzec można niewłaściwą skłonność do faworyzowania mężczyzn i umniejszania roli kobiet w Kościele… Tymczasem wiara poparta działaniem Abrahama (mężczyzny) i Rachab (kobiety) były równie cenne w oczach Boga. 

I jeszcze najważniejsza kwestia dotycząca poważania i okazywania czci. W Kościele uznanie należy się nade wszystko Chrystusowi, który jest „Panem Chwały”. Żaden inny „właściciel pierścieni” nie zasługuje na wyjątkowe traktowanie. A wyjątkowość chrześcijan wynika z obecności Chrystusa w nas, a ta obecność przypisana jest każdemu, kto wierzy. Paweł z Tarsu napisał: „Wszyscy przecież dzięki wierze w Jezusa Chrystusa jesteście synami Bożymi. Wy zatem, którzy w Chrystusie zostaliście ochrzczeni, przyodzialiście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety, ponieważ wszyscy jesteście jedno w Chrystusie Jezusie”. Za tę niezwykłą godność synów Bożych otrzymaną w Chrystusie, bez faworyzowania ze względu na płeć, przynależność etniczną czy status społeczny, jestem wdzięczny Bogu.

wtorek, 7 lutego 2023

SZYBCY I POWOLNI

W nowotestamentowym Liście Jakuba, którego treść jest pouczeniem sięgającym różnych sfer życia, pojawia się taka zachęta: „Każdy człowiek niech będzie SZYBKI do słuchania, POWOLNY do mówienia, POWOLNY do gniewu” (Jk 1,19 Ekumeniczny Przekład Przyjaciół). Zatem mamy wezwanie do tego, aby być SZYBKIMI i jednocześnie (w odniesieniu do innych aspektów codzienności) POWOLNYMI. 

SZYBCY

Szybki, w tym fragmencie Pisma, to inaczej „skory” czy „chętny”. Słuchanie, bez cienia wątpliwości, powinno mieć pierwszeństwo w relacji z Bogiem i ludźmi. Ten priorytet słuchania pozostaje ważną lekcją przekazywaną przez wielu biblijnych autorów. Mędrzec powiedział: „Kto odpowiada, zanim wysłucha, zdradza swoją bezmyślność i naraża się na hańbę” (Prz 18,13). A fraza „słuchaj Izraelu” jest bardzo często pojawiającym się tekstem w Księdze Powtórzonego Prawa, Księdze Izajasza czy w Psalmach. Słuchać i usłyszeć to oczekiwana przez Boga umiejętność dedykowana każdemu człowiekowi. Najwyraźniej jednak mamy pewien problem z gotowością do słuchania, stąd zachęta Jakuba, by być SZYBKIM (sprawnym) w tej właśnie dziedzinie. Jak mi idzie słuchanie? Jak się miewa moje słuchanie Boga i innych? To bardzo zasadne pytanie, które powinniśmy sobie stawiać każdego dnia. 

POWOLNI x2

Tymczasem SPOWOLNIENIE (opieszałość) powinno towarzyszyć nam w kontekście mówienia i okazywania gniewu. Pochopnie wypowiadane słowa zwykle nie przynoszą żadnego pożytku. Zdecydowanie warto – odwołując się do słów starożytnego Mędrca – wziąć sobie do serca, że „[człowiek] skory do gniewu ujawnia swoją głupotę”. A kto chciałby być znany ze swojej głupoty? No właśnie… Dobrze zatem pamiętać o tych wezwaniach do opieszałości w mówieniu i okazywaniu złości. Bóg, w licznych tekstach biblijnych, opisany jest jako „nieskory do gniewu wielki w łaskawości” (Wj 34,6; Lb 14,18; Ps 103,8; Jl 2,13). W innym nowotestamentowym tekście – w Liście do Tytusa – można wyczytać takie zalecenie: „ten, któremu powierzono sprawy Boże, musi być bez zarzutu – nie może być uparty ani porywczy…”. Nie porywczy (spowolniony w gniewie). 

Co jest zatem dobre dla naszego życia? Dobre jest słuchanie mające priorytet nad mówieniem. Lepiej też przebaczać niż się gniewać. Taką lekcję można wyczytać z Listu Jakuba.