sobota, 14 grudnia 2013

KEITH GREEN - Prodigal son suite



I was done hoeing, out in the fields for the day,
I was thinking of going, I had to leave right away,
My life was just fading, and oh I felt so alone,
The nearest young maiden was, a full day's ride from home.
My father was reading, the Holy books in his room,
My heart was just bleeding, I knew I had to go soon,
He smiled and pointed at an old wooden chair,
I wanted to hold him, but then I just wouldn't dare.
I said, father, there's so much to know,
There's a world of things to see,
And I'm ready to go and make a life for myself
If you give me what is mine,
I will go, if I can have your blessing,
But if you won't bless my journey, I'm gonna leave anyway.
Son, I've always tried my best for you,
And if you must be leaving home, then go with the blessing of God.
Not too many days later, I was well on my way,
I met a travelling stranger, who seemed to have much to say,
He told me tales of the city, and all the women he'd had,
I asked him, wasn't that sinful,
He said, no, it isn't that bad.
And then a few days later, on an old city road,
We were drowning in laughter, and we had women to hold,
And this went on quite a long time, my father gave me a lot,
But when my pockets were empty, lo! My friends all left me to rot.
Then a famine hit and drained the land,
Everywhere I looked I saw starvation, and a job was nowhere to find,
I wandered through the city streets, competing for the food of common beggars,
Until then I'd never known hunger, but now I wasn't too proud.
I finally found some employment, feeding pigs on a farm,
I wasn't treated to kindly, lo! I had to sleep in the barn,
I had to eat with the swine,
The bread I ate was like stone,
It didn't take too much time until, I was dreaming of home.
Oh, the servants there are better fed,
If I could only have what my father gives them,
I would truly need nothing more.
Oh, I will go and say to him,
I'm no longer worthy to be in your family,
Will you take me as your servant, and let me live with them.
It didn't take too long to pack my things,
I left with only what I wore,
And I prayed that I still had a home.
I was near home, in sight of the house,
My father just stared, dropped open his mouth,
He ran up the road, and fell to my feet, and cried, and cried...
"Father I've sinned, Heaven ashamed,
I'm no longer worthy to wear your name,
I've learned that my home is right where you are,
Oh Father, take me in."
"Bring the best robe, put it on my son,
Shoes for his feet, hurry put them on,
This is my son who I thought had died,
Prepare a feast for my son's alive,
I've prayed and prayed, never heard a sound,
My son was lost, oh thank you God he's found,
My son was dead and he's now alive,
Prepare a feast for my son's alive,
My son was dead,
My son was lost,
My son's returned in the hands of God."

czwartek, 14 listopada 2013

WSTAŃ I MÓDL SIĘ

Pewnego dnia uczestniczyłem w konferencji z dr Raymondem Edmondem z Wheaton College. Opowiadał nam o zdarzeniu, które przeżył jako misjonarz w Urugwaju. Niedługo po przyjeździe ciężko zachorował. Był umierający i właściwie przygotowano mu grób. Z ogromnymi kroplami potu na czole i przedśmiertnym charczeniem, nagle wstał i poprosił żonę, aby mu przyniosła ubranie. Nikt nie wiedział, co się stało.
Wiele lat później, gdy w Bostonie ponownie opowiadał o tym wydarzeniu, pewna starsza pani wstała i trzymając stary notatnik, zapytała: „Kiedy to się wydarzyło? Która godzina była w Urugwaju i w Bostonie?” Gdy odpowiedział jej zmarszczona twarz zajaśniała. Wskazując na swoją książkę, powiedziała: „Tutaj to mam. O godz. 200 w nocy Bóg powiedział do mnie, abym wstała i modliła się, ponieważ szatan chce zabić Raymonda Edmonda w Urugwaju”. I ona zrobiła to.
Duncan Campbell opowiadał, że słyszał pewnego farmera modlącego się na polu. Modlił się o Grecję. Na pytanie dlaczego to robi, odpowiedział, że nie wie. Czuł, że powinien modlić się za kogoś w Grecji, kto znajduje się w niekorzystnej sytuacji. Modlił się tak długo, aż poczuł ulgę. Dwa czy trzy lata później był na spotkaniu z misjonarzem, który opisywał trudną sytuację, w jakiej znalazł się w tym samym czasie, kiedy farmer w Szkocji modlił się o kogoś, kogo w ogóle nie znał.
Może wydawać się, że Bóg czyni dziwne rzeczy. Nie należy się tym przejmować. Jeśli Bóg każe ci coś zrobić, rób!
Leonard Ravenhill [1907-1994]

MODLITWA

Oby Bóg dał nam takich głosicieli Jego Ewangelii, którzy już nie będą próbowali usprawiedliwiać błędów i słabości dzieci Bożych, lecz pragnieniem ich będzie poznanie Bożej woli i ratowanie ludzi z grzechów. O, Boże, włóż w nas Twoją świętą bojaźń i daj nam nowy respekt przed Twoją Bożą sprawiedliwością i przed Twoim nieodwracalnym sądem.
Dawid Wilkerson [1931-2011]

niedziela, 22 września 2013

Heidi Baker - ZATRZYMAJ SIĘ DLA JEDNEJ OSOBY

NIE TYLKO PRALNIA, CZYLI PRAGNIENIE BLISKOŚCI

Ten sam Pan Bóg, który dał nam Zbawiciela [1J 4:14], dał Kościołowi Oblubieńca [2 Kor 11:2]. Nasza relacja z Bogiem przyrównana jest na kartach Biblii do małżeństwa. Język Biblii może nas czasami zaskakiwać i zadziwiać. Jeremiasz w kontekście swojego powołania mówi: "uwiodłeś mnie Panie, i dałem się uwieść..." [Jer 20:7]. Uwiedzenie to coś więcej niż tylko intelektualne zrozumienie doktryn, wskazuje na intymną więź na poziomie serca, emocji, uczuć. Chrystus jako Oblubieniec upomina się o nasze serca, przemawia do nas językiem miłości i oczekuje od nas wzajemności. W relacji małżeńskiej nie dzielimy ze sobą jedynie pralni, kuchni czy jadalni. Jest jeszcze sypialnia będąca miejscem intymnego zbliżenia i wyjątkowo bliskiej relacji. W biblijnej Pieśni nad Pieśniami Oblubieniec wielokrotnie zwraca się do ukochanej słowami "Piękna jesteś" [Pnp 1:8, 4:1, 4:7]. Serce Oblubienicy nie pozostaje obojętne, wyznaje "Jestem chora z miłości" [Pnp 5:8]. O ten rodzaj miłości i pasji dopomina się od nas Bóg. "Chory z miłości do Chrystusa" to nasz cel i właściwe dążenie.

niedziela, 8 września 2013

PODWÓJNE ZŁO

"Niebiosa, niech chociaż was ogarnie zdziwienie! Okażcie swoje osłupienie i lęk! - tak wyrokuje Pan.
Bo lud mój dopuścił się podwójnego bezprawia: najprzód odeszli ode Mnie, źródła wody żywej, a potem wykopali sobie zbiorniki, zbiorniki nieszczelne i nie mogące utrzymać wody." [Jer 2:12-13]


Jeśli odchodzimy od Boga, jeśli przestajemy zadowalać się Nim, to naturalną rzeczą jest szukanie przyjemności w innych rzeczach. Stajemy się konsumentami przyjemności, wygód, rozrywki, dóbr...

Zbiorniki nieszczelne, ciągłe niezaspokojenie i podążanie za nowym.

Nasze rozmowy i sposób wykorzystania czasu zdradzają prawdę o naszych sercach.
Jak wiele miejsca w naszym codziennym życiu dajemy Bogu?
Jak wiele pragnienia Jego obecności i realności towarzyszy nam na co dzień?
Co się stało, że źródłem naszej radości stają się rzeczy materialne, hobby, własne zadowolenie i wygoda?
Czyż niebiosa nie są zdumione kiedy słyszą nasze codzienne rozmowy, kiedy spoglądają na nasze codzienne życie?

Boże, dopomóż aby trwać w Tobie i tylko w Tobie mieć nadzieję, zaspokojenie, radość, perspektywę na przyszłość, tak by móc powiedzieć za Pawłem "Wszystko uznaję za gnój, aby zyskać Chrystusa" [Flp 3:8]

niedziela, 25 sierpnia 2013

MIŁOŚĆ NIE WYNOSI SIĘ

"Miłość nie wynosi się..." [1Kor 13:4]

Wyniosłość, chęć promowania siebie, pycha i pragnienie sławy stoją w opozycji wobec Królestwa Bożego. Uczniowie Jezusa byli pewnego dnia ogarnięci pewną myślą: "Kogo z nich można by uznać za większego" [Łk 9:46]. Pragnienie wielkości i poważania w oczach współbraci zaprzątało ich serca i umysły. Często czujemy, że przynależą nam prawa i przywileje... Być ważniejszym. Być większym. Być wyżej niż inni. Jednak zasadą Królestwa jest służyć. "Ten bowiem jest naprawdę wielki, kto jest wśród was wszystkich najmniejszy" [Łk 9:48], "Kto między wami chciałby być stać na czele, niech będzie jak sługa. Podobnie Syn Człowieczy nie przyszedł, by Mu służono, ale aby służyć i oddać życie swoje na okup za wielu." [Mt 20:27-28]. Pan Jezus nie miał postawy wyniosłości. Jego pokora i uniżenie są dla nas wzorem do naśladowania, "przyjął rolę sługi..., uniżył się..." [Flp 2:7-8]. To jest właściwa postawa godna Królestwa.

"Wszyscy przyjmijcie postawę pokory względem siebie nawzajem..." [1Ptr 5:5]

sobota, 24 sierpnia 2013

MIŁOŚĆ NIE ZAZDROŚCI

Miłość nie zazdrości... [1 Kor 13:4]

W Księdze Liczb można znaleźć historię 70 starszych z Izraela, którzy zostali wyznaczeni do służby [Liczb 11]. Na słowo Mojżesza zgromadzili się przy namiocie, a Pan Bóg napełnił ich swoim Duchem, tak, że prorokowali. Jednak dwóch spośród siedemdziesięciu nie znalazło się w wyznaczonym miejscu, a jednak doświadczyli tego samego namaszczenia i tej samej mocy Ducha, co pozostali i prorokowali w obozie Izraela. Jozue zwrócił się do Mojżesza, by zabronił im prorokowania i wtedy Mojżesz wypowiedział słowa: "Czemuż im ty zazdrościsz dla mnie? Boże daj, aby wszystek lud Pański prorokował, a iżby dał Pan Ducha swego na nie!" [Lb 11:29, BG] Mojżesz doskonale rozumiał, że w Bożym Królestwie nie ma rywalizacji i konkurowania. Zazdrość nie przystoi tym, którzy zostali powołani do służby i wykonywania Bożych dzieł. Oby cały lud Pański prorokował! Obdarowanie którego udziela nam Bóg nie ma na celu wywyższenia nas w oczach innych ludzi, nie jesteśmy właścicielami Bożych darów. Zatem nie musimy zazdrościć, kiedy inni wykonują służbę podobną do naszej. Wszystko niech się dzieje ku Bożej chwale. Oby nasze Kościoły były pełne pasterzy, ewangelistów, nauczycieli, proroków i apostołów...

niedziela, 18 sierpnia 2013

GŁÓD BOGA


"Moja dusza bardzo pożądała więcej Boga i Chrystusa, więcej świętości, co zdawało się wypełniać moje serce aż do granic wytrzymałości. Większość czasu poświęcałem na rozmyślanie nad rzeczami Bożymi, rok po roku, często spacerując samotnie w lasach i ustronnych miejscach. Rozmyślałem, modliłem się i rozmawiałem z Bogiem. W tych czasach miałem zwyczaj wyśpiewywać moje modlitwy i myśli. Prawie zawsze wybuchałem modlitwami w różnych miejscach! Modlitwa zdawała mi się czymś naturalnym - była ona jakby tlenem podtrzymującym płomień mojego serca"
Jonathan Edwards 1703-1758

Pan Bóg działa w naszym życiu stosownie do poziomu – wielkości głodu Jego w naszych sercach.

Głód jest drogą do nasycenia. Tak wiele Boga oglądamy w naszym życiu i tak wiele rezultatów Jego łaski doświadczamy, jak wiele głodu Jego  obecności nosimy w naszych sercach.

Mt 5:6 „Błogosławieni głodni…”
Łk 1:53 „głodnych napełnił dobrami…”
Ps 42:7 „głębina przyzywa głębinę…”

Flp 3:7-14 „żeby Go poznać…”
Głód i pragnienie Boga towarzyszyły Pawłowi przez całe życie. To nie była kwestia jednego spotkania. Głód i pragnienie Chrystusa stały się w życiu Pawła źródłem objawienia Boga z którego czerpie Kościół wszystkich wieków.

Użyteczność dla Boga to sprawa głodu.
Puste naczynia są napełniane. Pełne są odstawione, zob. 2 Krl 4:1-7

Jeśli chcemy by Boża oliwa – namaszczenie płynęły do naszego życia musimy być „pustymi naczyniami”. Jest tak wiele potrzeb wokół nas. My jesteśmy ciałem Chrystusa w naszym pokoleniu. Wielkość głodu w nas oglądania Bożych dzieł jest miarą naszej użyteczności w Bożych rękach.

Co zabija głód Boga?
·         Grzech w każdej postaci i formie, np. Ga 5:19-21
·         Skoncentrowanie na rzeczach doczesnych
·         Konsumpcyjny styl życia, zob. 1 Tm 6:6-10
·         Zaspokajanie naszej duszy programami telewizyjnymi, internetem, książkami, świecką muzyką, bezproduktywnymi rozmowami… 1 Tm 5:6 „ta w której głowie są przyjemnostki, żyje wprawdzie, lecz jest martwa”, 1 Kor 15:33 „złe rozmowy psują…”

Co nam może pomóc?
·         Pokuta – nawrócenie serca. Nawrócenie oczyszcza serce z niewłaściwych pragnień i kieruje nas ku Bogu. Nawrócenie ukierunkowuje nasze pragnienia na Boga. Czyni drogę dla Jego obecności w naszym życiu, zob. Mk 1:3-4
·         Lektura Słowa Bożego, indywidualnie i w gronie braci
·         Modlitwa – miejsce ukryte
·         Post, bardzo ważna dyscyplina życia duchowego.
·         Inspiracja i zachęta z życia chrześcijan na przestrzeni wieków, którzy żyjąc z Bogiem wpływali na ludzi wokół siebie, a często na całe społeczeństwa.

sobota, 17 sierpnia 2013

MIŁOŚĆ JEST ŻYCZLIWA

Miłość jest życzliwa... [1 Kor 13:4]

"Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem drogimi staliście się dla nas." [1 Tes 2:8]

Życzliwość to oddanie jedni drugim. Gotowość złożenia swojego życia by oglądać dobro i powodzenie w życiu innych. Paweł pisał o sobie i swoich współpracownikach, że byli "pełni życzliwości" dla mieszkańców Tesaloniki, gotowi do największych poświęceń, by Boże dzieło wśród Tesaloniczan mogło się rozwijać.

Trwajmy w życzliwości!

czwartek, 15 sierpnia 2013

MIŁOŚĆ JEST CIERPLIWA

Miłość jest cierpliwa... [1 Kor 13:4]

Cierpliwość jest pierwszym owocem biblijnej miłości.
Apostoł Paweł wymienia cierpliwość wśród znamion potwierdzających apostolską służbę: "Jednak znaki apostoła okazały się wśród was we wszelkiej cierpliwości, w znakach, cudach i przejawach mocy." [2 Kor 12:12]
Jakub w swoim liście przywołuje cierpliwość Hioba jako wzór do naśladowania dla nas chrześcijan obecnego wieku: "Oto za błogosławionych mamy tych, którzy wytrwali. O cierpliwości Hioba słyszeliście..." [Jk 5:11]

Okoliczności i relacje w których funkcjonujemy są dla nas sprawdzianem cierpliwości. Dziś wszystko chcemy mieć od razu i natychmiast. Jednak historie zapisane na kartach Biblii podkreślają znaczenie cierpliwości w otrzymywaniu Bożych obietnic, uzyskaniu odpowiedzi na modlitwę, duchowym rozwoju...

Trwajmy w Chrystusie i "bądźmy cierpliwi..." [1 Tes 5:14]

niedziela, 4 sierpnia 2013

Aram, Aminadab, Joatam, Manasses...

Ewangelia Mateusza 1: 1-16

Genealogie z pewnością nie należą do naszych ulubionych tekstów biblijnych, jednak genealogia Pana Jezusa jest dla mnie fascynującą lekturą. Gdybym pisał swoją genealogię z pewnością ukryłbym pewne fakty... W rodowodzie Pana Jezusa pojawia się kilka postaci, których historia nie jest otoczona pięknem i świętością. Kiedy sięgamy do historii tych osób możemy przeczytać o prostytucji [nierządnica Rachab], morderstwie i cudzołóstwie[żona Uriasza], czarach i wróżbiarstwie [Manasses]... Dla mnie jest to świadectwo potężnej mocy jaką niesie ze sobą odkupienie i zbawienie w Chrystusie. Grzech jest przerażającą rzeczywistością jednak moc odkupienia przewyższa destrukcyjną moc nieprawości. "Głosimy Chrystusa ukrzyżowanego - moc Bożą i mądrość Bożą" [1Kor 1:23-24]. Prostytutki, mordercy, cudzołożnicy, czarownicy mogą doświadczyć mocy która płynie z Krzyża Pana Jezusa. Moc grzechu została złamana na Golgocie! To jest Doba Nowina. Nie musimy żyć w jarzmie grzechu i doświadczać jego destrukcyjnej siły. Jest większa i potężniejsza rzeczywistość - rzeczywistość Bożego okupienia. Alleluja!

niedziela, 28 kwietnia 2013

DZIEŁO KRZYŻA

Najczęściej mówimy o dziele Krzyża w kontekście zaspokojenia naszych potrzeb. Wyliczamy korzyści, które otrzymaliśmy jako rezultacie śmierci Pana Jezusa na Krzyżu: 
  • nasze grzechy zostały nam przebaczone
  • nasze choroby zostały uleczone
  • nasze odrzucenie zostało zastąpione akceptacją
Oczywiście jest miejsce na te wszystkie rzeczy, jednak wydaje się, że główne dzieło Krzyża dotyka czegoś więcej niż tylko nasze doraźne potrzeby. Głównym dziełem Krzyża jest uwolnienie nas od samych siebie, naszego "Ja" i wprowadzenie nas w rzeczywistość, którą jest Chrystus. 

Apostoł Paweł napisał:
"Z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. I wskutek tego już nie ja żyję; to Chrystus żyje we mnie. Żyję [co prawda] jeszcze moim doczesnym życiem, lecz jest to życie wiarą w Syna Bożego, który mnie ukochał i wydał siebie samego dla mnie." [Ga 2:19-20]
"Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł [Chrystus] po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał." [2Kor 5:14-15]

Dzięki dziełu Krzyża możemy być uwolnieni od samych siebie, od życia skoncentrowanego na sobie [nawet na naszych bardzo "uświęconych" potrzebach]. Możemy żyć życiem Chrystusa, demonstrować Jego chwałę i Jego moc. Mówiąc językiem Biblii możemy iść w "Jego ślady" [1 Ptr 2:21]. 

Utożsamiając się z Chrystusem w Jego śmierci, kończy się nasza historia i zaczyna się Jego historia w nas. Zjednoczeni z Chrystusem w Jego śmierci, przez wiarę, zostajemy uwolnieni do życia, które On przejawiał chodząc po ziemi. Jakiego rodzaju życie mamy przejawiać? Odpowiedź znajdujemy na kartach Biblii. Można podać siedem charakterystycznych cech życia Pana Jezusa, z czasów Jego pobytu na ziemi. 
  1. Życie w całkowitym posłuszeństwie wobec Boga Ojca [zob. J 12:49-50]
  2. Życie oddane służbie innym [Mt 20:28]
  3. Życie w obecności i mocy Ducha Świętego [Łk 4:1, Łk 4:14]
  4. Życie pełne przejawów mocy Bożej [Łk 7:21]
  5. Życie skoncentrowane wokół modlitwy [Łk 9:18, Łk 9:28, Łk 11:1]
  6. Życie przepełnione miłością do Bożego Słowa [Łk 4:4]
  7. Życie pełne pasji dla zgubionych [Łk 15:1]
Ten rodzaj życia, który był udziałem Pana Jezusa jest dostępny dla nas, którzy utożsamiamy się z Nim w Jego śmierci. Dzieło Krzyża usuwa nas i pozwala nam przejawiać życie Chrystusa i prawdziwie wstępować w "Jego ślady". 

 

niedziela, 21 kwietnia 2013

KŁAMSTWO

Kilka myśli z dzisiejszego, niedzielnego nauczania z KZ w Kutnie.

"...powinniście zrzucić [z siebie] starego człowieka, który ulega zepsuciu przez zwodnicze żądze; I odnowić się w duchu waszego umysłu; I przyoblec się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i w prawdziwej świętości. Dlatego odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy mówi prawdę swojemu bliźniemu, bo jesteśmy członkami jedni drugich. Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce. Nie dawajcie miejsca diabłu. Kto kradł, niech więcej nie kradnie, ale raczej niech pracuje, czyniąc własnymi rękami to, co jest dobre, aby miał [z czego] udzielać potrzebującemu. Żadne plugawe słowo niech nie wychodzi z waszych ust, lecz tylko dobre, dla zbudowania, aby przynosiło łaskę słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia. Wszelka gorycz i zapalczywość, gniew, wrzask i złorzeczenie niech zostaną usunięte spośród was wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem życzliwi, miłosierni, przebaczając sobie, jak i wam Bóg przebaczył w Chrystusie." [Ef 4:22-32]

Życie w Bożym Królestwie jest totalnie odmienne od życia wedle reguł tego świata. To, co promuje nas w świecie, degraduje nas w oczach Boga. Kłamstwo jest powszechnie akceptowalnym sposobem postępowania we współczesnej kulturze. 

Naszym powołaniem, jako dzieci Bożych jest chodzenie w prawdzie. 

Pan Bóg ma wyraźny i jednoznaczny stosunek wobec kłamców: 
"Ale bojaźliwi, niewierzący, obrzydliwi, mordercy, rozpustnicy, czarownicy, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy [będą mieli] udział w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To jest druga śmierć." [Ap 21:8], "Na zewnątrz zaś [są] psy, czarownicy, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy i każdy, kto miłuje i czyni kłamstwo." [Ap 22:15]
 

Źródła kłamstwa w naszym życiu: 
  • chciwość, 
  • strach przed ludźmi,
  • zwodnicze żądze. 
Badajmy nasze serca, by chciwość, strach przed człowiekiem i zwodnicze pragnienia nie stały się dla nas sidłem i powodem upadku w kłamstwo.

PIOTR I HONIA

Posłuchaj i bądź zachęcony. 
Link TUTAJ.
Więcej o służbie i misji Piotra i Honoraty na stronie: http://misjafryka.wordpress.com/

ANDREW PEARKES - PROROCTWO DO POLSKI

Proroctw nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a trzymajcie się tego, co dobre. 
[1 Tes 5:20-21]

Link do słowa proroczego poniżej, wystarczy kliknąć i słuchać :)

http://dl.dropboxusercontent.com/u/88544630/2013.03.10%20-%20Proroctwo%20do%20Polski%20-%20Andrew%20Pearkes.mp3

Źródło: http://www.kbwch.kalisz.pl/linkmp3

JAK PIOTR Z PAWŁEM

"A gdy Piotr przybył do Antiochii, sprzeciwiłem mu się w twarz, bo był godny nagany. Zanim bowiem przyszli niektórzy od Jakuba, jadał razem z poganami. Gdy zaś oni przyszli, odsunął się i odłączył, obawiając się tych, którzy byli z obrzezania. A razem z nim obłudnie postępowali i inni Żydzi, tak że i Barnaba dał się wciągnąć w tę ich obłudę. Lecz gdy zobaczyłem, że nie postępują zgodnie z prawdą ewangelii, powiedziałem Piotrowi wobec wszystkich: Jeśli ty, będąc Żydem, żyjesz po pogańsku, a nie po żydowsku, czemu przymuszasz pogan, aby żyli po żydowsku? My, [którzy jesteśmy] Żydami z urodzenia, a nie grzesznikami z pogan; Wiedząc, że człowiek nie jest usprawiedliwiony z uczynków prawa, ale przez wiarę w Jezusa Chrystusa, i my uwierzyliśmy w Jezusa Chrystusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusa, a nie z uczynków prawa, dlatego że z uczynków prawa nie będzie usprawiedliwione żadne ciało." [Ga 2:11-15]
 

W liście do Galacjan Paweł opisuje zdarzenie, kiedy publicznie napomniał Piotra [Kefasa]. W tekście biblijnym pojawiają się słowa, że Piotr i inni bracia "nie szli słuszną drogą, zgodną z prawdą Ewangelii". Dziś w Kościele nie sposób wskazać osoby, które można by przyrównać do Piotra i Pawła. Piotr i Paweł byli filarami pierwszego Kościoła. Ich objawienie Jezusa jest inspiracją i zachętą dla wierzących wszystkich wieków. Ich pisma [listy] stały się częścią przyjętego kanonu ksiąg Nowego Testamentu. I oto pojawia się zarzut, że Piotr "nie idzie słuszną drogą, zgodną z prawdą Ewangelii". Racja była po stronie Pawła i Piotr z pewnością uznał swój błąd, a w swoim liście dał wyraz miłości i szacunku wobec Pawła, nazywając go "umiłowanym bratem" [2 Ptr 3:15]. Piotr mógłby powiedzieć: "Zaraz, zaraz Pawle, przecież to ja chodziłem w Jezusem przez trzy lata, byłem świadkiem Jego zmartwychwstania... jak możesz formułować wobec mnie taki zarzut...". Jednak nie padły takie słowa. Nie czytamy aby ta sytuacja, opisywana przez Pawła, spowodowała rozłam w Kościele na stronników Pawła i stronników Piotra. Kościół pozostał jednością w Chrystusie. Ostre i publiczne napomnienie nie spowodowało urazy i gniewu. Relacja braterska nie została przerwana... 

Niech trwa braterska miłość. [Hbr 13:1]

czwartek, 18 kwietnia 2013

NIE KAŻDY...

Nie każdy, kto mówi do mnie: "Panie, Panie!", wejdzie do Królestwa Niebios, a tylko ci, którzy czynią to, czego pragnie mój Ojciec w niebie. Tego Dnia wielu powie mi: "Panie, Panie! Czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu? Nie wyrzucaliśmy demonów w Twoim imieniu? Czy w Twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu cudów?". Wtedy ja im powiem prosto w twarz: "Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode mnie, wy, którzy czynicie bezprawie!" [Mt 7:21-23]

Argumentem tych, którzy chcieli wejść do Bożego Królestwa było stwierdzenie: "Czyż nie działaliśmy w Twoim Imieniu, Panie?".  Wydaje się zatem, że można czynić wiele w Imię Jezusa, ale nie być Chrystusowym. W "Jego Imię" we wspomnianym fragmencie, najwyraźniej nie musi oznaczać w "Jego duchu". Wiele rzeczy jest i było dokonywanych w Imię Chrystusa, nawet krucjaty przeciwko muzułmanom były czynione w Jego Imię... Naszym powołaniem jest działać w duchu Chrystusa "kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem." [1 Kor 6:17]. Najbardziej kluczowe pytanie, które stawiam sobie brzmi: "Czy jestem poznany przez Pana?", "Czy On zna mnie?". To co robię ma tylko wtedy jakąkolwiek wartość, jeśli On mnie zna i jeśli trwam w Nim a On we mnie... Cel i sens życia wynika z odwiecznego planu: "we wszystkim i we wszystkich Chrystus" [Kol 3:11]. Być w Nim, być Jego ducha to jest cel i najważniejsze dążenie.

wtorek, 9 kwietnia 2013

PROROCY

"Teraz więc zwróć żonę temu człowiekowi, bo jest on prorokiem i będzie się modlił za ciebie, abyś pozostał przy życiu. Jeżeli zaś nie zwrócisz, wiedz, że na pewno nie minie śmierć ciebie i wszystkich twoich bliskich". [Rodzaju 20:7]

"Gdyby byli oni naprawdę prorokami i mieli słowo Jahwe, wstawiliby się u Jahwe Zastępów, by naczynia, które pozostały w domu Jahwe, w pałacu króla judzkiego i w Jerozolimie, nie powędrowały do Babilonu". [Jeremiasza 27:18]

Wtedy zarządził Samuel: "Zgromadźcie wszystkich Izraelitów do Mispa: będę się modlił za wami do Jahwe". [1Samuela 7:5] 

Służba proroka jak żadna inna jest szczególnie powiązana z modlitwą i wstawiennictwem. Pokaż mi jak się modlisz, a powiem ci jakim jesteś prorokiem. 

Niech Pan Bóg wzbudzi proroków, którzy spędzą czas w modlitwie i wstawiennictwie za nasz kraj. 


niedziela, 7 kwietnia 2013

DOJRZAŁOŚĆ

"Mielibyśmy jeszcze wiele do powiedzenia o Nim, ale trudno przedłożyć wam całą naukę, gdyż jesteście bardzo nieskorzy do słuchania. 
Upłynęło wiele czasu i powinniście sami stać się nauczycielami innych, tymczasem was właśnie trzeba jeszcze nauczać i przekazywać wam rzeczy najbardziej elementarne z nauki Bożej. Zamiast odżywiać się już solidnym pokarmem, wy jeszcze ciągle potrzebujecie mleka [niczym niemowlęta].
Otóż każdy, kto odżywia się tylko mlekiem, nie wie, co to sprawiedliwość, bo jest jeszcze niemowlęciem.
Natomiast stałym pokarmem żywią się ludzie dorośli, którzy wskutek posiadanego doświadczenia mają umysł dostatecznie wyszkolony i potrafią odróżnić dobro od zła."[Hbr 5:11-14]

Dojrzałość chrześcijanina nie jest liczona upływem czasu. Niestety! Adresaci listu do Hebrajczyków nie odnieśli wielu korzyści z upływającego czasu... Mimo upływających lat nie osiągnęli oczekiwanej dojrzałości.  
Dojrzałość rodzi się z umiejętności słuchania i posłuszeństwa Słowu. Nasza reakcja na Słowo jest miarą naszej dojrzałości w Chrystusie. To, jak reagujemy na głoszone Słowo decyduje o postępie - progresie, lub opóźnieniu - regresie w naszym życiu. Dlatego Jakub zachęca: "Wprowadzajcie słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie." 
Dojrzałość powinna skutkować umiejętnością rozróżniania woli Bożej w naszym codziennym życiu. Zbyt częste wypowiadanie "nie wiem" może być symptomem niedojrzałości i słabości naszego chrześcijańskiego pielgrzymowania.

niedziela, 24 marca 2013

PYTANIE

W Ewangelii Jana [rozdział 21], Pan Jezus po swoim zmartwychwstaniu spotyka się na brzegu jeziora z uczniami i zadaje Piotrowi pytanie "Czy kochasz Mnie bardziej niż pozostali?" [w.15], potem ponownie: "Czy kochasz Mnie?" [w. 16] i po raz trzeci: "Czy kochasz Mnie?" [w. 17]. To pytanie było ważne dla Piotra i pozostaje ważne dziś dla każdego z nas. Jakiej miłości oczekuje od nas Bóg? "Masz kochać Pana, swojego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą i całą swoją myślą" [Mt 22:37]. Nasza miłość do Pana ma angażować całą naszą istotę. Otrzymawszy Jego miłość [1 Jana 4:16] odwzajemniamy ją w relacji z Nim [1 Jana 4:19]. Pozytywna odpowiedź na pytanie o miłość była dla Piotra bramą do służby: "Paś owce Moje". Drzwi do służby stoją szeroko otwarte dla tego, kogo serce łączy się w miłości z Chrystusem. W jednym ze swoich listów Paweł Apostoł zawarł bardzo mocne stwierdzenie: "Kto nie kocha Pana, niech będzie przeklęty!" [1 Kor 16:22]. Trwajmy w miłości do Boga.

niedziela, 24 lutego 2013

NIEMOŻLIWE

"W słowniku prawdziwego chrześcijanina nie ma słowa 'niemożliwe'. Wiemy, że wszystko jest możliwe. Niektórzy z nas mają jedynie oślą szczękę, lecz jak potężna to broń, gdy oddamy ją Panu Jezusowi!" 

"Przeszedłem przez wiele prób i Pan nauczył mnie wielu lekcji, szczególnie na temat moich słabości, tego, jak moje najmocniejsze strony i największe osiągnięcia przeszkadzają Mu. Jeżeli ja żyję i działam, jestem przeszkodą dla Jego działania przeze mnie. Tak, muszę być martwy, wtedy może posłużyć się mną dla swojej chwały."
C.T. Studd [1860-1931]

OCZEKUJĄC BOGA

Słowa psalmu 85 wyrażają tęsknotę za ożywieniem i odnowieniem Bożego ludu. "Odnów nas, Boże naszego zbawienia..." [w.5], "Ożyw nas na nowo..." [w.7]. W kontekście tego oczekiwania na Boże poruszenie ważny wydaje się ostatni werset psalmu: "Sprawiedliwość wyruszy przed Nim i wytyczy drogę Jego krokom" [w.14]. Pilnując sprawiedliwości wytyczamy drogę Bożym krokom. Nasza sprawiedliwość jest nam dana w Chrystusie, jest to sprawiedliwość oparta na wierze [zawierzeniu Chrystusowi]. Pismo zachęca nas, byśmy "trwali w tym, co już osiągnęliśmy" [Flp 3:16]. Żyjąc w sprawiedliwości Chrystusa [Flp 3:9], pragnąc sprawiedliwości [Mt 5:6] i czyniąc sprawiedliwość [Ap 19:8] przygotowujemy odpowiedni grunt dla Bożych kroków i Bożego przebudzenia.

piątek, 1 lutego 2013

WOKÓŁ OSOBY JEZUSA

W Ewangelii Łukasza 15:1-2 czytamy, że do Jezusa "przybliżali się wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać." Pan Jezus ma wciąż wiele do powiedzenia grzesznikom. On jest realną nadzieją dla wszystkich pogrążonych w zepsuciu i nieprawości. On przyszedł aby wzywać grzeszników do nawrócenia. Jego obecność w Kościele przynosi nadzieję na nowe życie dla wszystkich, którzy doświadczyli mocy grzechu. Kościół jest właściwym miejscem dla grzeszników, cudzołożników, rozwodników, kłamców, chciwców... Kościół jest miejscem, gdzie grzesznik może porzucić swój grzech i cieszyć się doskonałym przebaczeniem i nowym życiem w Chrystusie. Grzesznicy przybliżający się do Kościoła to znak przebudzenia na które wyczekujemy... Obecność Jezusa w Kościele nie jest barierą dla grzeszników lecz jest zaproszeniem dla wszystkich, którzy obciążeni grzechem szukają nadziei i przebaczenia. Nie zapominajmy, że Jezus to przyjaciel grzeszników i wróg obłudników.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

SZCZEGÓLNY CZAS

Wszakże jeszcze teraz mówi Pan: Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, w poście, płaczu i narzekaniu!. Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania! Kto wie, może pożałuje i zlituje się, i pozostawi błogosławieństwo, abyście mogli składać ofiarę z pokarmów i płynów Panu, waszemu Bogu. Zatrąbcie na rogu na Syjonie, ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! Zgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty!. Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą miedzy przedsionkiem a ołtarzem i mówią: Zmiłuj się nad swoim ludem, Panie, i nie wystawiaj na hańbę swojego dziedzictwa, aby poganie szydzili z niego! Dlaczego maja mówić wśród pogańskich ludów: Gdzie jest ich Bóg? (Joel 2,12-17) 

Więcej informacji pod linkiem: http://www.polska24.info.pl/post/index.html