sobota, 31 grudnia 2011

Ten dzień

Są takie słowa Biblii, które w szczególny sposób towarzyszą mi w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zapisane są one w Ewangelii Łukasza: "Ukażą się też znaki na słońcu i księżycu, i gwiazdach, ludzi zaś na ziemi ogarnie trwoga i bezwład z powodu szumu morza i wód wzburzonych. Kiedy zaś ludzie mdleć będą ze strachu i niepewności oczekiwania na to, co może się jeszcze zdarzyć - bo przecież moce niebieskie będą poruszone - Wtedy zobaczą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką potęgą i w chwale. A gdy to się zacznie dziać, umocnijcie się i podnieście wasze głowy, bo zbliża się wasze odkupienie. Powiedział im też taką oto przypowieść: Popatrzcie na figi i na wszystkie inne drzewa. Gdy wypuszczają pączki, to widząc je poznajecie, że już blisko jest lato. Tak też i wy: gdy zobaczycie, jak się to wszystko zacznie dziać, wiedzcie, że już blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę mówię wam, nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Uważajcie zatem na siebie! Niech serc waszych nie obciąża ani obżarstwo, ani pijaństwo, ani [zbytnia] troska o to życie, żeby nie spadł na was ten dzień niespodziewanie. Bo uchwyci on jak w potrzask tych wszystkich, którzy żyją na tej ziemi. Czuwajcie tedy modląc się bez przerwy, żebyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść, i stanąć przed Synem Człowieczym." [Łk 21:25-36]
Słowa te są dla mnie źródłem zachęcenia ale też ostrzeżenia. Nie mam wątpliwości, że nadejdzie dzień, kiedy ukaże się w chwale Pan Jezus Chrystus. Nie mam wątpliwości, że w tych ostatecznych dniach, w których żyjemy, będzie nam dane oglądać chwałę Bożego Królestwa. Wciąż chcę brać do siebie słowa ostrzeżenia, które płyną z ust Jezusa: "Niech serc waszych nie obciąża ani obżarstwo, ani pijaństwo, ani troska o to życie..." W tych dniach zachęcam sam siebie to czuwania, trwania w modlitwie i poście, by umieć rozpoznawać znaki czasu [zob. 1 Kronik 12:33]

niedziela, 25 grudnia 2011

Wierny i Prawdziwy

"Potem ujrzałem niebo otwarte: i oto - biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto ze sprawiedliwością sądzi i walczy." [Apokalipsa 19:11]

Apostoł Jan miał przywilej ujrzeć rzeczy, które się mają wydarzyć. Pośród wszystkich wydarzeń, które nadchodzą, nadzieją Kościoła jest powtórne przyjście naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Ten, który przyszedł jako dziecko narodzone w Betlejem, przyjdzie w chwale jako Król królów i Pan panów [Ap 19:16] W oczekiwaniu Jego przyjścia, naszą odpowiedzialnością jest staranie, by w tym dniu być "znalezionym przez Niego bez żadnej skazy i zbrukania, w prawdziwym pokoju" [2 Ptr 3:14] 
"A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy to, niech powie: Przyjdź! Niech przyjdzie każdy, kto odczuwa pragnienie; kto tylko chce, niech czerpie darmo wodę życia. [...] Mówi to Ten, który daje świadectwo: Zaprawdę, przyjdę niebawem. Amen. Przyjdź, Panie Jezu!" [Ap 22:17-20]

wtorek, 20 grudnia 2011

My i On

Istotą naszej relacji z Bogiem jest współdziałanie. Współdziałanie z Bogiem. My nie możemy wejść w Jego kompetencje, a Pan Bóg nie wchodzi w nasze kompetencje. Istnieje odpowiedzialność po naszej stronie i po stronie Pana Boga. W liście Jakuba czytamy: "Zbliżcie się do Boga, a On zbliży się do was..." [Jk 4:8] oraz "Uniżcie się przed Panem, a On was wywyższy." [Jk 4:10] Jeśli my staniemy w miejscu odpowiedzialności i wykonamy wszystko to, co leży po stronie naszych  kompetencji, wtedy możemy spodziewać się Bożej reakcji. Właściwie możemy być tego pewni. Wszak Bóg jest godzien wiary. Wiele Bożych obietnic i błogosławieństw jest uwarunkowanych naszym postępowaniem i naszymi decyzjami. Zatem "róbmy swoje" w odniesieniu do Bożych oczekiwań względem nas, a będziemy oglądać Boga w działaniu.

wtorek, 6 grudnia 2011

Osobiście

W miniony weekend otrzymałem wiele inspiracji i zachęty dzięki Honoracie i Piotrowi Wąsowskim (dziękuję Wam!). Honorata i Piotr stanowią pomost pomiędzy Ugandą a Polską. Zadziwiające jest dla mnie, iż chrześcijanie w Ugandzie są bardzo mocno zaangażowani w modlitwę o Polskę. Nawet dzieci modlą się o nas i o nasz kraj. Na jednej z tak zwanych "Gór modlitwy" w Ugandzie znajdują się dwie flagi - Ugandyjska i Polska. Po raz kolejny uświadamiam sobie jak niebezpiecznym jest zaniedbanie osobistej modlitwy i jak konieczne jest trwanie w modlitwie wstawienniczej, by Boże zamiary mogły wypełnić się w naszym kraju. Nie ustawajmy w modlitwie, wszak "wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego" [Jakuba 5:16]. Luter podobno kiedyś powiedział, że "modlitwa jest najważniejszą praktyką wiary". Pismo zachęca nas: "módlcie się z wytrwałością" [Rzymian 12:12], Paweł pisał o bojowaniu w modlitwie [Kolosan 4:12]. Oby nasz kraj doznał duchowej przemiany przez usilne modlitwy tych, którzy należą do Chrystusa.Przy okazji polecam bardzo inspirującą książkę Honoraty Wąsowskiej "Aby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w drogę" (dostępna na przykład tutaj: http://jack.pl/Aby-do-czegos-dojsc-trzeba-wyruszyc-w-droge;s,karta,id,K00152)