wtorek, 17 lutego 2015

EWANGELIA MARKA - JAN MAREK

Od czterech tygodni w Gostyninie rozważamy Ewangelię Marka i to skromne studium biblijne stało się dla mnie źródłem inspiracji i zachęty by kochać Boga i przyglądać się Jego woli dla mojego życia. Postaram się w tym i kilku następnych wpisach dzielić spostrzeżeniami i obserwacjami poczynionymi w trakcie naszego środowego studium.

Ewangelia Marka jest, jak wiemy, najkrótszą i najstarszą (datowaną na około 65 rok n.e.) spośród wszystkich przekazów ewangelicznych. Autor Ewangelii - Jan Marek to dość ciekawa postać (Jan to żydowski odpowiednik łacińskiego (pogańskiego) imienia Marek). Dzieje Apostolskie i listy Pawła oraz 1 list Piotra, rzucają wiele światła na postać autora Ewangelii. Chronologicznie wszystkie fragmenty Pisma, które wspominają o Janie Marku można ustawić następująco:
  • Dzieje 12,12.25
  • Dzieje 13,5
  • Dzieje13,12
  • Dzieje 15,37-39
  • Kolosan  4,10
  • Filemona 23-24
  • 2 Tymoteusza 4,11
  • 1 Piotra 5,13
Z tych wszystkich fragmentów możemy wywnioskować, że Marek miał przywilej wzrastać w domu, w którym mógł czerpać wzór wiary i miłości do Boga od swojej matki. Matka Marka miała dom w Jerozolimie, który służył chrześcijanom jako miejsce spotkań w czasie ucisku i prześladowania. Nie trudno sobie wyobrazić, że odważna i wierna postawa matki miała wpływ na życie Marka. Zawsze jest wielkim przywilejem wzrastać w domu, z którego możemy czerpać inspirację i przykład do kroczenia drogami wiary i zaufania do Boga. Pamiętamy, że w Biblii wspomniany też jest inny młodzieniec - Tymoteusz, do którego Paweł pisał: "Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie." [2Tm 3,14-15]. A w innym miejscu Paweł przypomina Tymoteuszowi, że miał przywilej wzrastać w wierze obserwując przykład babci i mamy: "Pamiętając nieobłudną wiarę, która jest w tobie, a która najpierw mieszkała w twojej babce Lois i w twojej matce Eunice, jestem też pewien, że i w tobie [mieszka]." [2Tm 1,5].

Marek został wybrany na towarzysza podróży misyjnej Pawła i Barnaby, zatem jego wiara i oddanie Chrystusowi najwyraźniej znalazły upodobanie w oczach apostołów. Jednak Marek nie wytrwał w misyjnej działalności u boku Pawła i Barnaby. Czytamy (nie znając okoliczności zdarzenia), że będąc w Pamfilii odłączył się od nich i wrócił do Jerozolimy. Postawa Marka była z pewnością rozczarowująca dla Pawła, który musiał uznać Marka za nieużytecznego i odmówił zabrania go w kolejną podróż misyjną. Jan Marek stał się powodem ostrego konfliktu pomiędzy Pawłem i Barnabą: "Paweł nie chciał zabrać ze sobą tego, który odszedł od nich w Pamfilii i nie uczestniczył z nimi w tej pracy. I doszło [między nimi] do ostrej kłótni, tak że się rozdzielili: Barnaba wziął ze sobą Marka i popłynął na Cypr; Paweł zaś wybrał sobie Sylasa i wyruszył, polecony przez braci łasce Boga." [Dz 15,38-40]. Jednak z późniejszych listów Pawła wyłania się zaskakująca prawda - ten, który został uznany za nieużytecznego, stał się na nowo towarzyszem i współpracownikiem apostoła. Paweł wręcz w swoim więziennym liście pisanym do Tymoteusza, prosił adresata: "Weź Marka i przyprowadź go ze sobą, bo jest mi bardzo przydatnym pomocnikiem w pracy." [2Tm 4,11]. Być może Marek był jednym z nielicznych współpracowników Pawła, który wytrwał przy nim w czasie jego ostatnich dni życia, podczas jego uwięzienia w Rzymie. Ten, który niegdyś jawił się jako nieużyteczny stał się "bardzo przydatny".

Z relacji biblijnych o Marku możemy wziąć dla siebie kilka lekcji:
  1.  Jako rodzice mamy odpowiedzialność wobec naszych dzieci, aby wychowywać je w taki sposób, by w przyszłości mogły położyć swoją ufność w Bogu, służąc Chrystusowi. Błogosławieństwem dla dzieci są rodzice, którzy nie tylko w słowach ale przede wszystkim swoim życiem dają świadectwo miłości do Boga. Błogosławieństwem są rodzice, którzy stają się pierwszymi przewodnikami w wierze. "A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie." [Ef 6,4]
  2. Nasza przeszła nieużyteczność nie decyduje o naszej obecnej użyteczności (przydatności). Błędy, które popełniamy w przeszłości nie decydują o naszym powodzeniu dzisiaj.
  3. Nie wykreślajmy z naszych serc tych, których Pan Bóg w przeszłości stawiał na naszej drodze. Może się okazać, że nawet po czasie ostrego sporu i nieporozumienia, znów znajdziemy się w miejscu wspólnej służby i współodpowiedzialności za pracę w Bożym Królestwie. Jest nadzieja dla relacji, które z różnych powodów zostały zerwane. Pan Bóg jest Bogiem odnowienia i drugiej (a czasami trzeciej i jeszcze kolejnej) szansy.