wtorek, 6 kwietnia 2010

Tłocznia wina


Psalm 84 Na melodię „tłocznia wina”. Psalm synów Koracha.

Tytuł psalmu zainspirował mnie do kilku refleksji…
Mamy tendencję do oceniania rzeczy i osób na podstawie zewnętrznego wyglądu.
Jednak Bóg jest zainteresowany wewnętrznym pięknem (1 Sm 16:1-13 „Jahwe czyta w sercu” Biblia Warszawsko-Praska)
Wartość winogron nie tyle tkwi w ich zewnętrznym pięknie (kształcie, wielkości), co raczej w soku, który kryją (wewnętrzna wartość).
Celem tłoczni jest wydobycie wewnętrznego piękna.
Tłocznia to sprawdzian prawdziwej wartości winnego grona.
Bożą zasadą jest „Chrystus w was” (Kol 1:27).
Nasza prawdziwa wartość nie wynika z naszego intelektu, wyglądu zewnętrznego, bystrości umysłu.
Naszą prawdziwą wartością jest „ukryty wewnętrzny człowiek w niezniszczalnej ozdobie łagodności i spokoju ducha, który jest cenny w oczach Boga” (1 Ptr 3:4).
Boża tłocznia wyłania wewnętrzne piękno.
Tłocznia to próby, doświadczenia wiary, przeciwności.
Apostoł Paweł pisał:
„Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby wspaniałość tej mocy była z Boga, a nie z nas.
Zewsząd jesteśmy uciskani, lecz nie przygnębieni, bezradni, lecz nie zrozpaczeni;
Prześladowani, lecz nie opuszczeni, powaleni, ale nie zgładzeni.
Nieustannie nosimy w ciele umieranie Pana Jezusa, aby i życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.
Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby i życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele.
(…) Dlatego nie zniechęcamy się, bo chociaż nasz zewnętrzny człowiek niszczeje, to jednak ten wewnętrzny odnawia się z dnia na dzień.
Ten bowiem nasz chwilowy i lekki ucisk przynosi nam przeogromną i wieczną wagę chwały;
Gdy nie patrzymy na to, co widzialne, lecz na to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, jest doczesne, to zaś, co niewidzialne, jest wieczne.”
2 Kor 4:7-18


Jakże miłe są przybytki Twoje,
o Panie Zastępów.
Moja dusza wyrywa się z tęsknoty
do Przybytku Pana.
Moje serce i ciało wzdychają z radością do Tego,
który jest Bogiem żywym.
Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twoim przybytku
i nieustannie cię chwalą.
Szczęśliwi Ci, co w Tobie pokrzepienie znajdują
Kiedy myślą o pielgrzymowaniu.
Gdy przechodzą Doliną Płaczu,
staje się dla nich miejscem orzeźwienia,
okrytym łaską wczesnego deszczu.
Gdy idą sił im przybywa,
i będą widzieć Boga na Syjonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz