środa, 6 kwietnia 2011

W cieniu Wszechmocnego

Jeden z moich ulubionych Psalmów.

Może mieszkać w pieczy Najwyższego, przebywać w cieniu Wszechmocnego, kto mówi do Jahwe: „Ucieczko moja i twierdzo, Boże mój, do którego się uciekam”. Bo on wybawi cię z sideł ptasznika i od zgubnego słowa. Piórami swoimi okryje cię, schronisz się pod Jego skrzydła, Jego wierność — to tarcza i puklerz. Nie ulękniesz się przed strachem nocnym i przed strzałą lecącą w dzień; przed zarazą, która pójdzie w ciemności, przed morem, co niszczy w południe. Jeśli tysiąc pada u twego boku, dziesięć tysięcy po twojej prawicy, ciebie to nie dosięgnie. Tylko ujrzysz oczyma swoimi i oglądać będziesz zapłatę bezbożnych. Bo Jahwe ucieczką dla ciebie, Najwyższego uczyniłeś schronieniem swoim. Zło nie przydarzy się tobie, a plaga nie zbliży się do twego namiotu. Ponieważ aniołom swoim rozkazał o tobie, aby cię strzegli na wszelkiej drodze twojej. Na rękach swoich uniosą cię, abyś o kamień nie uderzył twą nogą. Po lwach i żmijach deptać będziesz, po lwiątkach i smokach stąpać będziesz. „Ponieważ przylgnął do Mnie, ocalę go, wywyższę go, bo poznał imię moje. Będzie wołał do Mnie, a Ja go wysłucham, będę z nim w utrapieniu, uwolnię go i uwielbię. Długością dni nasycę go i ukażę mu moje zbawienie”.
[Psalm 91]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz