poniedziałek, 4 stycznia 2021

NOWOROCZNA REFLEKSJA

Gdzieś/ kiedyś zasłyszałem pytanie: „Jeśli macie rację, to dlaczego jest was tak mało?”. No właśnie... Pytanie jest zasadne. Ale czasami (często?) racja nie jest domeną większości. Dlaczego tak myślę? Przypomina mi się historia pewnego dziwaka o dość szczególnym imieniu – Noe. Noe był w zdecydowanej opozycji wobec innych z jego pokolenia. Robił coś co było niezrozumiałe dla reszty. Właściwie zdaniem większości, jak można przypuszczać, zajmował się rzeczami zupełnie niepotrzebnymi i irracjonalnymi. W dodatku nie była to przejściowa fanaberia, ale zajęcie na wiele lat. Głosił rzeczy, które nie zdobyły uznania wśród przygodnych słuchaczy. Noe nie znalazł naśladowców… A jednak chyba miał rację :) Tekst biblijny przekazuje, że „...za dni Noego Bóg cierpliwie czekał i budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem osób, zostało ocalonych...”. Wygląda na to, że warto było przyłączyć się to tych „niewielu”, ale czasami (często?) ludzie dokonują innych wyborów... I jeszcze jedno. Jest coś ważniejszego od owej „racji” obecnej w życiu i działaniach Noego, w przeciwieństwie do większości z jego pokolenia. W życiu nie tyle chodzi o rację, co o prawdę. I Noe też ją (tę prawdę) znał. To poszukiwanie prawdy stanowiło i wciąż stanowi prawdziwe wyzwanie dla ludzi w każdym pokoleniu. Temat prawdy pojawił się w pewnym dialogu zanotowanym na kartach Ewangelii: „Piłat przywołał Jezusa i zapytał Go: «Czy Ty jesteś królem Żydów?». Jezus rzekł: «Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?». Wówczas Piłat powiedział: «Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?». Jezus odpowiedział: «Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd». Wówczas Piłat rzekł Mu: «A więc jesteś królem». Jezus odparł: «To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest Mi posłuszny». Wtedy Piłat rzekł do Niego: «A cóż to jest prawda?»”. Czy jest możliwe, że jestem czy też bywam jak Piłat, któremu Prawda spoglądała prosto w twarz i mówiła do niego, ale on jej nie dostrzegał i nie słyszał? 

Racja, a szczególnie Prawda - nie są „teraz z tego świata”. Mają swoje źródło poza ludzką przenikliwością i mądrością. I obydwie, zarówno racja jak i prawda, mówiły i wciąż mówią do nas na wiele sposobów. A najdobitniej przemawiają w osobie Tego, z którym rozmawiał twarzą w twarz Piłat. To o Nim rozpoczął swój traktat pewien anonimowy autor: „Bóg, który dawniej wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał do ojców przez proroków, w tych ostatnich dniach przemówił do nas przez Syna. Jego ustanowił dziedzicem wszystkiego, przez Niego też stworzył wszechświat. Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, który podtrzymuje wszystko mocą swojego słowa, gdy dokonał oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach…”. 

Jeśli poszukiwanie Chrystusa, który nazwany jest „odblaskiem Bożej chwały i odbiciem Bożej istoty” uczynimy celem i sensem naszego życia, to z pewnością nie będzie to zmarnowane życie. Oby pragnienie i umiłowanie Prawdy znalazło miejsce na szczycie moich własnych pragnień i ulokowane było najwyżej wśród życiowych celów ludzi mojego pokolenia w 2021 roku i latach, które są przed nami. A może się zdarzyć, że z tak wyznaczonym celem życia będziemy w mniejszości wśród obecnego pokolenia. Ale może się też zdarzyć inaczej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz