czwartek, 15 czerwca 2017

PRZEMIJANIE

Przemijanie to rzeczywistość, która jest nam doskonale znana. Czasami nasze rozumienie otaczającego świata jest zdeterminowane właśnie myślami o nieuchronności zanikania tego, co dla nas ważne i cenne. Przemijanie jest szczególnie trudne do zaakceptowania w odniesieniu do tego, co stanowi dla nas źródło przyjemności i radości.

Okazuje się jednak, że istnieje trwały, nieprzemijalny element na którym możemy osadzić nasze życie. Istnieje rzeczywistość, która, jeśli zostanie uczyniona fundamentem naszej egzystencji, uchroni nas przed rozczarowaniem i poczuciem niepewności wobec przyszłych - nadchodzących dni, lat i dekad.

"Moje słowa z pewnością nie przeminą", takie stwierdzenie padło z ust Pana Jezusa, kiedy mówił do uczniów o zbliżającej się zagładzie Jerozolimy i zapowiadał swoje powtórne przyjście. Pretekstem do tej przemowy był zachwyt uczniów nad pięknem jerozolimskiej Świątyni. Jednak jej blask przeminął. W dramatycznych okolicznościach dokonało się zniszczenie Jerozolimy i kompleksu świątynnego.

Akceptuję przemijanie, które dostrzegam wokół siebie. Czasami nie bez bólu i goryczy. Odeszły osoby, które znałem, przeminęły niektóre relacje i przyjaźnie. Ulotnym okazało się wiele postanowień i zapewnień, które padały z ust ludzi. Niektóre uczucia i emocje skończyły się zanim zdążyły w pełni dojrzeć i rozkwitnąć. Cóż życie... Jednak pośród tej rzeczywistości zaniku, obumierania i rozpadu, znajduję coś trwałego. I chcę właśnie to co niezmienne, solidne i stabilne uczynić fundamentem mojego życia. Tym fundamentem jest Słowo Boże, w tym to ucieleśnione, czyli Jezus Chrystus, wszak "Słowo stało się ciałem i zamieszkało pośród nas".

Potrzebuję takiego fundamentu dla mojego życia, który będzie trwał na zawsze. Dlatego moje życie łączę z Nim - z osobą Pana Jezusa Chrystusa. Jego znać, kochać i cenić, to najsolidniejsza podstawa dla egzystencji, zarówno tej doczesnej, jak i tej wiecznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz