piątek, 6 stycznia 2017

TRZEJ KRÓLOWIE

Święto "Trzech Króli", które obchodzone jest w niektórych krajach świata – szczególnie tych o silnej tradycji katolickiej, nawiązuje do biblijnego tekstu z Ewangelii Mateusza: „Kiedy Jezus narodził się w Betlejem Judzkim za panowania Heroda, do Jerozolimy przybyli ze Wschodu mędrcy. Pytali oni: «Gdzie jest nowo narodzony król Żydów? Zobaczyliśmy bowiem na wschodzie Jego gwiazdę i przybyliśmy oddać Mu hołd»”. Zwyczaj organizowania uroczystego pochodu wziął się z Hiszpanii, gdzie w mieście Alcoy po raz pierwszy odbył się „Orszak Trzech Króli”. Miało to miejsce w 1855 roku.

Co wiemy o „trzech królach”?

Opierając się na świadectwie biblijnym nie da się stwierdzić, że było trzech króli. Ponieważ ewangelista Mateusz wspomina o trzech darach złożonych Mesjaszowi, więc wysunięto wniosek o liczbie przybyszów. Ale nie musiało ich być trzech. Mogło ich być dwóch lub więcej. Nie byli to także królowie. Określeni są oni słowem „mędrcy” lub „magowie”, co wskazuje, że pełnili rolę doradców politycznych lub religijnych w ówczesnych wschodnich imperiach (mogło to być imperium Medów i Persów). Jako „magowie” i „mędrcy” (gr. magos) reprezentują zapewne ówczesne dziedziny wiedzy: astronomię, medycynę, matematykę i nauki przyrodnicze.

Skąd zatem imiona Kacper, Melchior i Baltazar?

Tradycja nadania imion mędrcom ze Wschodu wywodzi się ze średniowiecznych legend i opowieści.

Podróżnik Marco Polo (1254-1323) tak przekazał wersję legendy o „Trzech Królach”, którą zebrał w czasie podróży na Wschód: „Tu zaczyna się kraj Persja... W Persji leży miasto Sawa, skąd wyruszyli trzej Magowie udając się w drogę, aby Jezusowi Chrystusowi, gdy urodził się w Betlejem, hołd złożyć. W tym samym mieście pogrzebani są trzej Magowie w trzech wielkich i bardzo pięknych grobowcach (…) Ciała są jeszcze zachowane w całości i mają brody i włosy. Jeden z nich zwał się Baltazar, drugi Kacper, trzeci Melchior”. Według Marco Polo każdy z magów pochodził z innego miasta – Sawa, Awa i Kaszan.

Ewangelia Gruzińska (apokryf ze średniowiecza) podaje, że w drogę udali się: król Indii – Melkhi, król Persji – Gaspar i król Etiopii – Baltazar. Każdy z nich zabrał ze sobą po 4 tys. kapłanów i 4 tys. ludzi. Królowie podróżowali 7,5 miesiąca.

A czego możemy nauczyć się z historii o „trzech mędrcach”?

Mędrcy rozpoznali rzeczywistość, która była „zakryta” dla oczu wielu im ówczesnych. Dla tej rzeczywistości wyruszyli w długą podróż, może też i niebezpieczną. Niewykluczone, że narażali swoją reputację kiedy ogłaszali, że „zobaczyli gwiazdę na Wschodzie” i szukają „nowonarodzonego Króla Judejczyków”. A co, gdyby okazało się, że się mylą? Może ulegli urojeniu? Przecież byli wielkimi „mędrcami”, więc w przypadku pomyłki ich społeczny prestiż zostałby nadszarpnięty. Obiektem ich zainteresowania był „Król Judejczyków”, któremu przynieśli w darze to, co najcenniejsze – symbole bogactwa ich dalekich ojczyzn: złoto, mirrę i kadzidło. Mędrcy się nie pomylili. Idąc ich przykładem, nie postąpi nierozsądnie ten, kto zdecyduje się oddać pokłon i wyrazić swoje uwielbienie dla Tego, który jest Królem. Mowa oczywiście o Jezusie Chrystusie – Synu Bożym. Oni ujrzeli Go jako niemowlę. My znamy dokładniej Jego historię. Z kart Nowego Testamentu dowiadujemy się znacznie więcej, niż byli w stanie ujrzeć mędrcy. „Wiecie o Jezusie z Nazaretu, że Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą. Wiecie też, że wszędzie gdzie chodził, czynił dobrze i uzdrawiał wszystkich dręczonych przez diabła, a działo się tak dlatego, że był z Nim Bóg. Jego też zawiesili na krzyżu i w ten sposób zabili. Bóg jednak wzbudził Go trzeciego dnia (…) O Nim świadczą wszyscy prorocy, kto w Niego wierzy, dostępuje, przez Jego imię, przebaczenia grzechów.”

Tę rzeczywistość – prawdę o Chrystusie warto rozpoznawać. Pragnę, aby Jezus Chrystus stał się chlubą tego pokolenia i był uczczony, nie religijnymi rytuałami, ale autentyczną wiarą płynącą z serc - czego sobie i innym życzę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz