wtorek, 13 września 2016

CHRZEŚCIJAŃSKA POLSKA?

Czy w Polsce nie mamy podobnej sytuacji jak we Francji?

Według oficjalnych danych 40 milionów mieszkańców Francji to chrześcijanie.

Interesujące jest, co sami Francuzi rozumieją przez słowo "chrześcijanin". David Bjork, misjonarz działający we Francji od ponad 30 lat pisze, że większość Francuzów, których zna, bez problemu utożsamiłoby się z następującą deklaracją: "Jestem Francuzem. Jestem katolikiem. Wierzę w reinkarnację. Jestem chrześcijaninem. Jestem ateistą. Jestem naukowcem. Korzystam z pomocy spirytystów, kiedy jestem chory. Jestem racjonalistą". 

Toteż, kiedy Francuz mówi, że jest chrześcijaninem, takie wyznanie niewiele ma wspólnego z biblijnym chrześcijaństwem. Bardziej wiąże się z chrześcijańską kulturą. Bjork powątpiewa, czy Francja w ogóle była kiedykolwiek krajem chrześcijańskim. Twierdzi, że powinno się raczej mówić o postchrześcijańskiej kulturze w tym kraju.

Czy rzeczywiście 70% Francuzów to chrześcijanie? 15% społeczeństwa bierze środki antydepresyjne. Niemal co trzeci Francuz żyje sam. Wskaźnik przestępczości jest wyższy niż w Stanach. Po Włoszech, Francja jest najbardziej skorumpowanym przemysłowo krajem. Średnio 41% małżeństw rozwodzi się, a niemal połowa dzieci jest wychowywana przez samotne matki. We Francji żyje pięć milionów alkoholików, dwa miliony regularnie bierze narkotyki.

Chrześcijańska Francja? Co to w ogóle znaczy?

- tekst pochodzi z książki Jeffa Fountaina pt. "Żyjąc jako ludzie nadziei". Autor będzie głównym mówcą Konferencji ZOOM 2017 (www.zoom.org.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz