środa, 28 października 2015

ANTIOCHIA SYRYJSKA

Żyjąc współcześnie, jako chrześcijanie może nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele zawdzięczamy pewnemu wydarzeniu, które miało miejsce w położonej na terenie dzisiejszej Turcji miejscowości o nazwie Antiochia.
Antiochia Syryjska była trzecim co do wielkości ośrodkiem miejskim w starożytności (po Rzymie i Aleksandrii). Szacuje się, że mieszkało tam około pół miliona ludzi. Z tekstu Dziejów Apostolskich dowiadujemy się, że właśnie w Antiochii dobra nowina o Panu Jezusie znalazła podatny grunt w sercach pogan (Greków), i właśnie w tym mieście po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami (Dz 11,19-26).
Antiochia stała się miejscem, z którego wyrosła pierwsza (nie wymuszona prześladowaniami i czynnikami zewnętrznymi) praca misyjna kościoła. Dlaczego Antiochia? Dlaczego nie Jerozolima? Wszak w Jerozolimie byli apostołowie. Wszak w Jerozolimie istniał wielotysięczny i wciąż rozwijający się kościół? Przecież właśnie tam, po zmartwychwstaniu Jezus nakazał uczniom głoszenie Ewangelii, "aż po krańce ziemi".
Tekst Biblii nie tłumaczy dlaczego. Łukasz zanotował jedynie, że w Antiochii Duch Święty powiedział: "oddzielcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem". Najwyraźniej Pan Bóg znalazł w osobie Pawła (Saula) i Barnaby odpowiednie naczynia, "przydatne dla Pana, gotowe do wszelkiego dobrego dzieła" (2 Tm 2,21).
Co wyróżniało chrześcijan w Antiochii?
Kościół w Antiochii był przepełniony prostotą wiary i autentyczną miłością do Boga. Kiedy ewangelia zdobywała serca mieszkańców Antiochii, kościół w Jerozolimie wysłał tam Barnabę, który miał dla wierzących bardzo proste zalecenie, aby "całym sercem trzymali się Pana" (Dz 11,23). Potem czytamy, że antiocheńscy chrześcijanie przekazali pomoc materialną kościołom w Judei (przejęli się zapowiedziami o głodzie w tamtym regionie). Ich miłość była praktyczna. W takiej właśnie atmosferze, w miejscu gdzie ludzie "całym sercem trzymają się Boga" i gdzie miłość wyrażana jest nie tylko słowami, ale czynami, Pan Bóg znalazł właściwy grunt i odpowiednich ludzi, by powierzyć im pracę misyjną. Pracę, która swoim zasięgiem objęła ogromny obszar Imperium Rzymskiego. Z Antiochii ewangelia o zbawieniu w Jezusie dotarła do Europy! Czyż to nie piękne? Dla mnie więcej niż piękne, bo wiem co zawdzięczam Bogu, który "w swoim miłosierdziu, kierując się swą wielką miłością, mnie martwego z powodu upadków (grzechów) ożywił wraz z Chrystusem. Bo z łaski jestem zbawiony" (Ef 2,4-5).
Soli Deo Gloria!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz