środa, 23 września 2020

SMYRNA

Wśród LISTÓW DO SIEDMIU KOŚCIOŁÓW, jakie znajdujemy na kartach Księgi Objawienia, jest również list kierowany do Smyrny. To starożytne miasto było nazywane „koroną (kwiatem) Azji”. 

W swojej historii przeżyło swoiste „zmartwychwstanie” – uległo zniszczeniu w 600 r. przed Chrystusem i zostało ponownie odbudowane po 300 latach. W tekście Nowego Testamentu, z wyjątkiem Apokalipsy, nie znajdujemy żadnej wzmianki na temat Smyrny. Jednak z „Historii Kościelnej” Euzebiusza z Cezarei dowiadujemy się, że biskupem w Smyrnie był Polikarp - męczennik, spalony na stosie w wieku 86 lat - „uczeń apostołów, ustanowiony biskupem Smyrny przez tych, którzy widzieli Pana i Mu służyli”.

Chrześcijanie w Smyrnie przez stulecia trwali przy Ewangelii, doświadczając przeciwności i prześladowań pod panowaniem muzułmańskich Osmanów. Kościół w Smyrnie przestał istnieć, gdy – podczas wojny grecko-tureckiej (1919-1922) – wojska tureckie dokonały masakry jego chrześcijańskich mieszkańców (głównie Greków i Ormian). Według różnych źródeł zginęło od 30 do 125 tys. chrześcijan. Jedną z ofiar był, brutalnie okaleczony (odcięto mu ręce oraz wydłubano oczy) i ostatecznie pozbawiony życia przez Turków, prawosławny biskup Smyrny, Chryzostom.

Pan Jezus przedstawia się Kościołowi w Smyrnie słowami: „To mówi Pierwszy i Ostatni, który był umarły, a ożył” (Ap 2,8). W tych słowach dostrzec można Chrystusową BOSKOŚĆ i Jego CZŁOWIECZEŃSTWO. Wszak jedynie Bogu przysługuje, naznaczone autorytetem, stwierdzenie „Ja jestem Pierwszy i Ostatni” – tymi słowami Pan Bóg przemawia do Izraela przez proroka Izajasza (Iz 44,6). Dodatkowo Pan Jezus akcentuje swoje człowieczeństwo naznaczone odkupieńczym dziełem – Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Jako ten, który „zna” (Ap 2,9) smak cierpienia kieruje do chrześcijan w Smyrnie słowa: „Nie lękaj się tego, co będziesz musiał wycierpieć…”.

Trudno w pełni pojąć obecność cierpienia na świecie. Jedno jest jednak pewne, w Chrystusie mamy Boga, który zna smak cierpienia. Jak pisze Timothy Keller w książce „Krocząc z Bogiem przez ból i cierpienie”: „Nowy Testament naucza, że Jezus był Bogiem, który przyszedł w ciele – «W Nim mieszka cała pełnia boskości» (Kol 2,9). Był Bogiem, a mimo to cierpiał. Doświadczył słabości, życia przepełnionego «wielkim wołaniem i ze łzami» (Hbr 5,7). Poznał smak odrzucenia i zdrady, ubóstwa i krzywdy, rozczarowania i rozpaczy, żałoby, tortur i śmierci. Dzięki temu może «współczuć ze słabościami naszymi», gdyż był «doświadczony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu» (Hbr 4,15). Na krzyżu przekroczył wręcz wszelkie granice ludzkiego cierpienia, doświadczył ogromnego bólu i odrzucenia, które przewyższają nasze udręki tak bardzo, jak bardzo Jego nieskończona wiedza i moc przewyższa nasze. Nie ma większej wewnętrznej udręki niż utrata miłości. Nie potrafimy sobie wyobrazić, czym jest utrata, nie tylko budowanej przez lata relacji z innym człowiekiem, lecz nieskończonej miłości Ojca i Jezusa, którą cieszyli się przez wieczność. A Jezus doświadczył porzucenia przez Boga, gdy na krzyżu zawołał: «Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?»”.

Cierpienie było i jest udziałem Kościoła w „tym wieku”. Jednak Bożym dziełem jest ODKUPIENIE, w którym mieści się wolność od bólu, cierpienia i łez. Historia świata zmierza do pełnego chwały finału, który ujrzał Jan – autor Apokalipsy – w wizji: „Zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię (…) Zobaczyłem też święte miasto, nową Jerozolimę. Zstępowała ona z nieba od Boga (…) I usłyszałem donośny głos: Oto namiot spotkania Boga oraz ludzi! Będzie z nimi mieszkał. Oni będą Mu ludem. A będzie z nimi sam Bóg – ich Bóg. Otrze też wszelką łzę z ich oczu. Nie będzie już ŚMIERCI ani BÓLU, KRZYKU i ZNOJU; ponieważ pierwsze rzeczy – przeminęły!”.

Księga Objawienia jest niezwykłym tekstem zachęty, pocieszenia i nadziei w świecie naznaczonym znikomością, niesłusznym cierpieniem i wszelkimi formami bólu. To księga, która z całą mocą obwieszcza: Bóg króluje! On króluje i będzie królował na wieki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz