czwartek, 17 listopada 2011

Apostoł Józef

Psalm 105 opiewa Bożą wielkość, mądrość i chwałę w życiu Izraela. Jest w nim też fragment o Józefie: "Wysłał przed nimi [Izraelem] męża, Józefa sprzedanego w niewolę. ​Nogi jego skrępowano pętami; Dostał się w żelazne kajdany ​Aż do czasu, gdy się spełniło słowo jego I wyrok Pana go uniewinnił. ​Posłał król mężów i uwolnił go, Władca ludów wypuścił go na wolność. ​Ustanowił go panem domu swego I włodarzem całego mienia swego..." [Psalm 105:17-20] To "wysłanie" Józefa jest szczególne. Zapewne Józef nie "czuł" się Bożym wysłannikiem mając skrępowane nogi i będąc niewolnikiem... Zadziwiający Boży sposób działania. Bóg wysłał Józefa czyniąc go niewolnikiem ludzi. Józef doświadczył zdrady braci, odrzucenia i niewoli. W jego oczach z pewnością nie było to "wysłanie". Okoliczności, które towarzyszyły "wysłaniu" Józefa do Egiptu były dla samego zainteresowanego wielce niekomfortowe. A jednak był Bożym wysłannikiem. Jakże bliskie jest to słowom Pawła: ​"Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas. ​Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, ​Prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani..." [2 Koryntian 4:7-9] Wygląda na to, że czasami okoliczności mogą być niesprzyjające. A jednak Bóg może mieć w tym wszystkim swój plan... Ilu z nas patrząc na okoliczności "wysłania" Józefa powiedziałoby, że stoi za tym Bóg? Odrzucony, sprzedany, spętany, sponiewierany... A jednak Bóg, nie tylko był z Józefem, ale właśnie w ten zaskakujący sposób uczynił Józefa swoim apostołem (wysłannikiem). Uff, ciężko to wszystko zrozumieć... Dzięki Ci Boże za Twoją niezmierzoną mądrość!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz