sobota, 1 października 2022

DYNAMIKA WIARY

Podczas wczorajszego (30.09) czytania, na grupie studium biblijnego, Listu do Efezjan autorstwa Pawła z Tarsu moją uwagę przykuł fragment o wierze z samej końcówki listu. W tłumaczeniu Piotra Zaremby wygląda on tak: „Zawsze WZNOŚCIE TARCZĘ WIARY. Dzięki niej ugasicie każdy rozżarzony pocisk złego”. Najczęściej w przytoczonym tekście – w dostępnych na język polski tłumaczeniach – pojawiają się stwierdzenia: uchwyćcie, noście, trzymajcie czy weźcie tarczę wiary. Tymczasem użyte przez Piotra Zarembę określenie „wznoście” podkreśla dynamikę chrześcijańskiej wiary, której metaforą jest tarcza. Wiara w chrześcijańskim życiu nie jest czymś statycznym, ale dynamicznym. Nie tyle mamy „mieć wiarę”, co potrzebujemy „używać wiary”. To dość znacząca różnica. W czasach Pawła, walczący w rzymskiej armii, dysponowali różnorakim uzbrojeniem. Jedną z jego części była prostokątna i wypukła tarcza, tzw. „scutum”. Składała się ona z trzech warstw desek połączonych klejem, pokrytych na zewnętrz warstwą płótna i skóry cielęcej. Brzegi tarczy zabezpieczała przed ciosami metalowa obręcz. To właśnie „scutum” było najbardziej wyróżniającym się elementem rzymskich legionistów i stanowiło ich główne uzbrojenie ochronne. Rzymscy piechurzy stosowali w walce specyficzną formę osłony z tarcz w postaci tzw. żółwia („testudo”). Chroniła ona przed oszczepami czy ostrzałem z łuków. Nieużywana tarcza nie miała dużej wartości. Ta wzniesiona ponad głowy walczących legionistów mogła decydować o bezpieczeństwie i ocaleniu tych, którzy znaleźli się na polu walki – w strefie zagrożenia ze strony przeciwnika. Zatem obok pytania „Czy masz wiarę?” właściwym jest też zapytać: „Jak używasz swojej wiary?”. Jak używasz swojej wiary dla siebie i innych? Jaką dynamikę nadajesz swojej wierze, aby ostać się pośród przeciwności i miotanych (często z dużą precyzją) „rozżarzonych pocisków złego”? Taką oto lekcję wziąłem z wczorajszego studium biblijnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz