środa, 5 maja 2021

NIEOBLICZANY W CZYNIENIU ZŁA

„Nieobliczalny w czynieniu zła…”. O kim/o czym mowa? Kto/co stanowi tak wielkie zagrożenie i ma potencjał do czynienia zła? Kto/co jest źródłem destrukcyjnego działania niosącego śmiercionośną zgubę nawet dla całych społeczeństw? Przytoczone słowa pojawiają się w pewnym starożytnym – datowanym na I wiek po Chrystusie – tekście. Autor tak rozwija swoją myśl: „Język jest ogniem, sferą nieprawości (…) Jest on nieobliczalny w czynieniu zła, pełny zabójczego jadu. Przy jego pomocy (…) przeklinamy ludzi stworzonych na podobieństwo Boga”. Okazuje się, że najdokuczliwsze – śmiercionośne zło – jest blisko każdego z nas. Nasz język, również ten pisany, może nieść ogromne zniszczenie i być narzędziem destrukcji sięgającej wszelakich więzi – rodzinnych, kościelnych, społecznych… Inny autor tego samego zbioru pism zwanych Nowym Testamentem napisał: „Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni dobre niech powstrzyma język od zła, a usta od podstępnej (fałszywej, obłudnej, zdradliwej) mowy. Niech odwróci się od zła i czyni dobro, niech szuka pokoju i dąży do niego”. I znów pojawia się kwestia języka i naszej mowy… 

Uderzające jest to, że potężny wróg – „nieobliczalny w czynieniu zła” – bywa lekceważony przez nas w codziennym życiu. A ofiar języka, za sprawą plotek, pogardy, niesprawiedliwej oceny, przeklinania, złorzeczenia itp., zdaje się być bardzo wiele… Ktoś kiedyś napisał, że jedno krzywdzące – fałszywe, pogardliwe i oszczercze – zdanie wymaga kilkudziesięciu tych dobrych – naznaczonych łaską i życzliwością – słów, by wyeliminować jego destrukcyjny wpływ. Chyba miał rację… Nic nowego pod słońcem, a „śmierć i życie są w mocy języka”. Śmierć – zniszczenie i destrukcja – są mocy języka, LECZ w mocy tego samego języka jest również życie. Język zatem ma także moc, by podnosić, wzmacniać, nieść nadzieję, wyrażać miłość, przekazywać radość, dodawać otuchy i obdarzać życiem. 

„Język jest nie tylko niesforną i dokuczliwą częścią naszego ciała, która zawsze prowadzi do powstawania problemów. Jest darem Bożym o niesłychanej mocy i szlachetności, który może wypowiadać słowa zbawienia i podbudowywać lud Boży w miłości. Jest zdolny do wyśpiewywania razem z aniołami chwały i dobrodziejstw Króla. Traktujmy wszyscy ten dar z należnym szacunkiem i oddajmy go w pełni na służbę jego miłosiernego Dawcy” (Mark Kinzer).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz