środa, 10 lipca 2019

DZIEDZICTWO

Kiedy u schyłku życia, przebywając rzymskim wiezieniu, Paweł z Tarsu pisze list do Tymoteusza, wspomina dziedzictwo, jakie pozostawił swojemu „ukochanemu synowi” (2 Tm 1,2). Z nieskrywaną radością stwierdza, że Tymoteusz stał się jego naśladowcą w głoszonej nauce, sposobie życia, dążeniach, wierze, cierpliwości, miłości, wytrwałości, prześladowaniach i cierpieniach (zob. 2 Tm 3,10-11). Paweł przywołuje w swoim liście też dziedzictwo wiary jakie przekazały Tymoteuszowi jego babka Lois oraz matka Eunika (2 Tm 1,5).

Każdy z nas pozostawia po sobie jakieś dziedzictwo i wszyscy, w większej lub mniejszej mierze, stajemy się punktem odniesienia dla pokolenia, które kroczy za nami. Kluczowym pozostaje pytanie, czy to co pozostawiamy po sobie jest warte naśladowania? Czy nasze dziedzictwo rzeczywiście przygotowuje kolejne pokolenia do pełnego pasji życia, którego sensem jest „kochać Boga całym sercem, z całej duszy i każdą myślą”?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz