środa, 11 maja 2016

NATANAEL

Czasami, tak jak biblijny Natanael, trzeba pokonać "zgorszenie", aby doświadczyć spotkania z Chrystusem, które przemienia. Natanael miał obiektywny powód, aby wzgardzić Tym, o którym mu mówiono, że jest Mesjaszem i Zbawicielem Izraela. "Czy może być coś dobrego z Nazaretu?". Gdyby przeszedł z Jerozolimy, Betsaidy, Cezarei lub chociaż z Jafy. Ale z Nazaretu? Nic dobrego nie może pochodzić z Nazaretu, a już z całą pewnością nie Mesjasz. Sposób myślenia Natanaela był przeszkodą i mógł stać się powodem odrzucenia Tego, którego oczekiwał.
Podobnych "zgorszeń" może być wiele. Być może i dziś jesteśmy w stanie odrzucić Boży sposób działania i rozminąć się z Nim, ze względu na uprzedzenia, które pielęgnujemy. Co może stanowić przeszkodę w doświadczeniu Bożego działania? Może to być miejsce niezgodne z naszymi wyobrażeniami o Kościele, ludzie nieodpowiadający naszym wyobrażeniom (nie tak ubrani lub nie tej profesji), muzyka nieadekwatna do naszych upodobań, sposób modlitwy, nie taki do którego jesteśmy przyzwyczajeni...
Natanaelowi udało się jednak pokonać "zgorszenie" Jezusem choć Ten wydawał się być innym, niż sobie założył... Niektórym się jednak nie udało: "Czy nie jest On cieślą, synem Marii, a bratem Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? A Jego siostry, czy nie mieszkają wśród nas? I powątpiewali w Niego".
Obyśmy jako ci, którzy mają szczere pragnienie doświadczania i szukania Boga, umieli pokonywać "zgorszenia" i doświadczać Jego realności, nawet wtedy, gdy na pierwszy rzut oka wydaje się, że Ten nie spełnia naszych oczekiwań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz