Kilka myśli z dzisiejszego spotkania w ramach Szkoły Chrystusa Berta Clendennena, z lekcji "Przyciąganie Bożej uwagi" [cykl MODLITWA]
"...bez względu na to, jaki sukces osiągnie poselstwo, jeśli nie czyni mnie osobą bardziej świętą, jest doktryną diabła. Jeśli nie inspiruje mnie do szukania świętości Bożej, jeśli nie prowadzi mnie do szukania Bożej chwały, nie ma z niego żadnego pożytku."
"Brak duchowej mocy w kościele jest wynikiem bałwanów w sercu. Dusimy się rzeczami powierzchownymi i nieistotnymi, które ograbiły nas z naszej komory modlitwy."
"Bóg pragnie ludzi, którzy są wierni swemu Panu, ludzi, dla których pokuta jest sposobem na życie.
Ludzi oddzielonych od wszystkiego, co jest dotknięte przez świat, posiadających głębokie pragnienie Boga i Jego Królestwa. Tacy ludzie przyciągają Bożą uwagę."
Izajasza 66:2
"Bo to wszystko ręka moja uczyniła, i nią stanęło to wszystko, mówi Pan. Wszakże Ja na tego patrzę, który jest utrapionego i skruszonego ducha, a który drży na słowo moje."
Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, to co stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Jezusa Chrystusa i dał nam służbę pojednania. Bóg bowiem w Chrystusie, jednając świat z samym sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, i nam powierzył to słowo pojednania. Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo (...) W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.