piątek, 9 września 2011

Wstańmy! Budujmy!

Kiedy Nehemiasz został pobudzony przez Boga, by udać się do Jerozolimy z misją odbudowy jej murów, podzielił się z braćmi swoją wizją: "Widzicie nędzę, w jakiej się znajdujemy: Jerozolima jest spustoszona, a bramy jej spalone ogniem. Nuże! Odbudujmy mur Jerozolimy, abyśmy nie byli nadal pośmiewiskiem! I wyjawiłem im, jak łaskawie ręka Boga mojego czuwała nade mną". [Nehemiasza 2:17-18]  Jaka była reakcja słuchających? Zareagowali życzliwie i okazali wsparcie Nehemiaszowi: "A oni powiedzieli: Dalej! Budujmy! I nawzajem zachęcali się do dobrej sprawy". [Nehemiasza 2:18] Jak dobrze jest słyszeć słowa wsparcia z ust braci, zamiast: "Pomyślimy...", "To się nie uda...", "Mamy inne plany...", "Nie tym razem...", "Kim ty jesteś, byśmy ciebie słuchali..." Czytamy w Słowie Bożym, że "nawzajem zachęcali się do dobrej sprawy" [Nehemiasza 2:18] Czy przypadkiem nie za mało jest słów zachęty pośród tych, którzy mienią się uczniami Pana? Czy nasze słowa zachęcają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz