sobota, 27 sierpnia 2011

Pocieszenie

Od dłuższego czasu w moich myślach rozbrzmiewają słowa z księgi Izajasza: Pocieszajcie, pocieszajcie mój naród - mówi wasz Bóg. Przemawiajcie do serca Jerozolimy, wołajcie do niej, że minął czas jej służby, że odpłacona jest jej wina, że otrzymała z ręki Jahwe podwójnie [odpłatę] za wszystkie swe grzechy. Głos nawołuje: "Na pustyni gotujcie drogę Jahwe! Równym czyńcie na stepie trakt dla naszego Boga! Każda dolina podniesie się, a każda góra i wyżyna obniży. Wyboje staną się płaskowyżem, a nierówności - równą niziną. Objawi się chwała Jahwe i wraz zobaczą ją wszyscy ludzie, bo usta Jahwe przemówiły" [Izajasza 40:1-5]. Odczuwam, że wielu z chrześcijan przeszło czas zasmucenia z powodu swoich grzechów i upadków. Był to czas złamania, nawrócenia, pokuty i uniżenia. I właśnie w tym miejscu, w miejscu płaczu nad stanem naszych serc, znajduje nas Bóg i chce czule przemawiać do naszych serc. Z Bożych ust płyną słowa pocieszenia i wzmocnienia. W dalszej części tego rozdziału Pan mówi przez proroka: "Oto Pan, Jahwe, z potęgą nadciąga, swoim ramieniem On włada! [...] Oto z Nim jest Jego nagroda, a przed Nim Jego odpłata. On jak pasterz pasie swą trzodę, ramieniem swym ją zgromadza. Słabsze owieczki niesie na swej piersi, matki karmiące prowadzi ostrożnie." [Izajasza 40:10-11]. Nasz Bóg jest jak pasterz, który wykazuje troskę wobec swoich owiec. On podtrzymuje to co słabe, wspiera nas. Nasz Pan jest dobrym pasterzem. Jego łaska i mądrość wystarczą by przeprowadzić nas nawet w najtrudniejsze dni. Możemy z ufnością przyjść do naszego Ojca. W Jego ustach nie znajdziemy oskarżenia i potępienia. Ojciec bierze nas w Swoje ramiona. Pochyla się nad nami. Podnosi, oczyszcza. Uzdalnia do życia godnego Jego chwały. Mądremu Bogu, naszemu Ojcu, niech będzie chwała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz