sobota, 6 listopada 2010

Cel życia


Nie żyjemy na Ziemi przez przypadek. Bóg chce realizować swój plan i swoje dzieła poprzez nas. Naszym celem jest uchwycenie się wizji z Nieba - Bożego planu. Wizja, której powinniśmy poszukiwać, nie jest rezultatem naszych dobrych intencji zrobienia czegoś, nie jest produktem naszych myśli i planów: zob. Izajasza 55, 8-9. Wizja rodzi się w Bożej obecności. Jest ona rezultatem poznania Bożego Serca.
Mojżesz otrzymał polecenie zbudowania Przybytku, dokładnie według wzoru ukazanego mu na górze: Wyjścia 25, 8. Miejscem narodzin wizji było spotkanie Mojżesza z Bogiem na górze Bożej: Wyjścia 24, 12-13.
Pierwszym powołaniem dla ludzi pragnących poznać Boży plan dla swojego życia jest: „wstąp do Mnie na górę i bądź tam...”. Przebywanie w Bożej obecności jest miejscem, w którym Pan dzieli się z nami swoimi marzeniami i planami, odkrywa przed nami swoje serce. Miejscem narodzin wizji jest Boża obecność.
Dwunastu Apostołów było ludźmi wizji, tymi, którzy wywarli niezatarty ślad na swoim i następnych pokoleniach. Pierwszym powołaniem dla nich było – być z Jezusem. Przebywać w Jego obecności: Marka 3, 14-15. „Postanowił dwunastu, aby z Nim byli...”
Jozue był człowiekiem wizji – on stanął na czele Izraela, by wziąć w posiadanie Ziemię Kanaan. Dosłownie wstrząsnął królestwami i narodami... Gdzie rodziła się jego wizja? Jozue uczył się przebywać w miejscu Bożej obecności: Wyjścia 33, 7-11. „...a Jozue, młodzieniec nie odchodził z pośród Namiotu...” to było miejsce narodzin celu życia. Nieustannie przebywajmy w Bożej obecności aby Bóg wlewał w nasze serca marzenia i plany zgodne z Jego zamysłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz