sobota, 25 sierpnia 2012

MOC ZACHĘTY

 Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie. [1 Tesaloniczan 5:11]
Wstał więc, jadł i pił, a potem, pokrzepiony w ten sposób, wędrował przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do góry Bożej Horeb. [1 Królewska 19:8]

Na kartach Biblii wielokrotnie znajdujemy polecenie by zachęcać, budować, posilać i wspierać jedni drugich. Nie można nie docenić posilenia, które otrzymujemy od innych. Codziennie stajemy do walki o wiarę i zdarzają się okresy zmęczenia i zniechęcenia. Eliasz po wielkim zwycięstwie na górze Karmel przeżywał okres zniechęcenia: "...życzył sobie śmierci, mówiąc: 'Dość już żyłem! Teraz, Panie,  zabierz moją duszę, bowiem nie jestem lepszy od moich przodków" [1 Krl 19:4] Jednak historia Eliasza nie kończy się na zniechęceniu i depresji. Doświadczył posilenia i wzmocnienia. W jego przypadku był to anioł "...dotknął go i powiedział do Eliasza: 'Wstań, posil się'..." [1 Krl 19:5] To posilenie wystarczyło Eliaszowi na 40 dni i nocy wędrówki na górę Horeb gdzie spotkał się z Bogiem. 

Oby Pan Bóg używał nas w dziele posilania i wzmacniania braci, tak, by w mocy naszej zachęty i pokrzepienia mogli kontynuować swoje pielgrzymowanie z Bogiem. 

Niech z ust waszych nie wychodzi żadne złe słowo; mówcie tylko to, co pożyteczne, co służy zbudowaniu innych według potrzeby i czyni zadość pragnieniom tych, którzy słuchają waszego słowa.  [Efezjan 4:29]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz