piątek, 13 sierpnia 2010

Relacje w Kościele – miłość

Bóg jest zainteresowany relacjami, jakie budujemy ze sobą nawzajem. Kiedy Jezus był świadomy swojej śmierci i odejścia ze świata: Jana 13, 1 poświęcił wiele czasu na kładzeniu fundamentu właściwych relacji pomiędzy uczniami. Czynił to przez przykład jak i poprzez nauczanie: Jana 13 Jana 15. Nawet Jego modlitwa dotyczyła nie tyle czystości ich doktryny (co nie znaczy, że mamy trwać w błędnych i kłamliwych naukach) lecz czystości ich relacji: Jana 17, 20-21. Paweł Apostoł również był świadomy że celem nie są dysputy o słowa ("zajmowanie się niekończącymi się mitami i rodowodami...", lecz miłość...: I Tymoteusza 1, 5.
Nauczanie Jezusa na temat wzajemnej miłości uczniów było oparte na przykładzie, który im dał umywając ich stopy: Jana 13, 1-17. Miłość, to gotowość służenia jedni drugim, skłanianie się ku potrzebom innych... uniżenie. Miłość to kładzenie życia za braci – zrezygnowanie z indywidualizmu: Jana 15, 12-13. Swoje nauczanie na temat wzajemnej miłości Jezus poprzedził obrazem latorośli trwającej w winnym krzewie: Jana 15, 1-8. Budowanie relacji miłości jest możliwe tylko wtedy, gdy trwamy w Chrystusie a On w nas. Życie Chrystusa w nas ma budować więzy miłości pomiędzy nami. Konieczne jest zobaczyć Tego, który jest w nas. Nie budujemy relacji w oparciu o wspólne zainteresowania, cele, marzenia... Prawdziwym spoiwem pomiędzy nami jest życie Chrystusa – „jest w tobie Ktoś, kogo znam”. Jedynie życie zmartwychwstałego Chrystusa może budować jedność i miłość. Dlatego potrzebujemy mocy krzyża, aby cielesna aktywność została osądzona a życie Ducha mogło się ujawniać. Jeżeli nie znamy dotyku krzyża, to dajemy miejsce uczynkom ciała, co jest dokładnym przeciwieństwem miłości i właściwych relacji w Kościele: Galatów 5, 13-26.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz