Jan pisząc swój List podkreśla tożsamość adresatów: "dziećmi Boga zostaliście nazwani i rzeczywiście nimi jesteście" i jednocześnie umiejscawia chrześcijan relacji do świata w kategorii: "nierozpoznani". Świat o którym pisze Jan to nie tyle materialna rzeczywistość, która nas otacza (stworzenie), co raczej niewidzialny system zła wykorzystywany przez diabła oraz wszystko to, co jest przeciwne Bogu. Tak rozumiany świat, którego przymiotem jest "pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia" jest nie tylko wrogiem Boga, ale staje się także wrogiem tych, którzy zostali przez Niego usynowieni (usynowienie w języki Biblii odnosi się w równym stopniu do mężczyzn jak i kobiet).
Choć jako chrześcijanie żyjemy w świecie doświadczając wszelkich
konsekwencji z tego wynikających, włączywszy i negatywne aspekty
istnienia, jak cierpienie czy choroba, to jednak nasza tożsamość Bożych
dzieci jest obca naturze otaczającego nas systemu "tego świata".
Tożsamość dzieci Bożych sprawia, że doświadczamy swego rodzaju poczucia obcości jako "pielgrzymi i przechodnie", którzy wpatrzeni są w "niebiańską ojczyznę".
Paweł z Tarsu tak opisał swoje ziemskie pielgrzymowanie: "Uważają nas za oszustów, a my jesteśmy prawdomówni, traktują nas jak nieznanych, a przecież jesteśmy znani, wyglądamy na umierających, a oto żyjemy, jesteśmy karceni, lecz nie uśmierceni, wyglądamy na smutnych, a zawsze jesteśmy radośni, na ubogich, a wielu wzbogacamy, na tych, którzy niczego nie mają, a posiadamy wszystko".
Jednym słowem "nierozpoznani".
Tożsamość dzieci Bożych sprawia, że doświadczamy swego rodzaju poczucia obcości jako "pielgrzymi i przechodnie", którzy wpatrzeni są w "niebiańską ojczyznę".
Paweł z Tarsu tak opisał swoje ziemskie pielgrzymowanie: "Uważają nas za oszustów, a my jesteśmy prawdomówni, traktują nas jak nieznanych, a przecież jesteśmy znani, wyglądamy na umierających, a oto żyjemy, jesteśmy karceni, lecz nie uśmierceni, wyglądamy na smutnych, a zawsze jesteśmy radośni, na ubogich, a wielu wzbogacamy, na tych, którzy niczego nie mają, a posiadamy wszystko".
Jednym słowem "nierozpoznani".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz