piątek, 11 listopada 2016

KATOLICKIE SPOJRZENIE NA KULT MARYJNY WG. EPIFANIUSZA Z SALAMINY

Epifaniusz z Salaminy, w języku cerkiewnosłowiańskim Swiatitiel Jepifanij, jepiskop Kiprskij (ur. ok. 315 w Besanduk w Palestynie, zm. 403 w Salaminie) – pisarz wczesnochrześcijański, biskup na Cyprze, palestyński święty Kościoła katolickiego i prawosławnego.

Epifaniusz z Salaminy w swoim Panarionie, opisał 80 herezji, i między innymi potępił przejawy nadmiernego kultu maryjnego, oraz wskazał że przez kult Maryi mamy przede wszystkim wielbić Jezusa. „Niektórzy myślą i mówią o Marii pogardliwie; inni jednak, skłaniając się ku przeciwnej stronie, wychwalają ją ponad to, co przystoi. […] Pod pretekstem, iż jest to słuszne, diabeł skrycie wchodzi do umysłów ludzi i ubóstwia śmiertelną naturę; on kształtuje posągi, które mają ludzkie podobieństwo po to, aby ludzie mogli czcić zmarłych i wprowadzać obrazy dla uwielbienia, popełniając cudzołóstwo z umysłem przeciwko jednemu i jedynemu Bogu. Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. Tak, istotnie, Dziewica była dziewicą, i czcigodną, ale nie została nam dana po to, by ją uwielbiać. Ona uwielbiała tego, którego urodziła ze swego ciała; tego, który jest z nieba i z łona Ojca. I dla tej przyczyny Ewangelia zapewnia nas w tym, sam Pan oświadcza, że: „O kobieto, co ty masz do mnie? Moja godzina jeszcze nie nadeszła” [Jana 2:4]. I tak, aby nikt nie wywnioskował ze słów, „O kobieto, co ty masz do mnie”, że święta Dziewica jest ważniejsza, nazywa ją „kobietą”. […] Słowo, którym jest Bóg, przybrało ciało z Marii, jednak nie po to, aby Dziewica mogła być adorowana , ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem. Niechaj Maria będzie poważana, lecz niech Ojciec i Syn i Duch Święty będą czczeni; niech nikt nie czci Marii. […] Niech te rzeczy zostaną wymazane, które zostały błędnie zapisane w sercach tych, którzy zostali zwiedzeni. Niech pożądanie posążków będzie wytępione z ich oczu. Niech stworzenie znów powróci do Mistrza. Niech Ewa i Adam powrócą do oddawania czci samemu Bogu. Niech nikt nie będzie prowadzony głosem węża. […] Chociaż Maria jest święta i ma być poważana, jednakże nie jest przeznaczona by ją czcić.” (fragmenty z Panarion 79 – 3.2:4 oraz 3.2:7).


Panarion jest najobszerniejszym dziełem Epifaniusza z Salaminy i jednocześnie największym dziełem starożytnej herezjografii. Jest ważnym źródłem nie tylko dla teologów, historyków, filozofów, pedagogów, filologów, religioznawców, ale i dla zoologów, botaników czy nawet lekarzy. Trudno przecenić znaczenie tego dzieła. Z teologicznego punktu widzenia dzieło cypryjskiego biskupa stanowi cenne źródło przede wszystkim dla biblistyki – zarówno ze względu na cytowany tekst Biblii, jego interpretacje, jak i kanon żydowski i chrześcijański. Jest ono bogatym materiałem dla dogmatyki i teologii fundamentalnej. Porusza kwestie związane z trynitologią, chrystologią, sakramentologią, mariologią, antropologią, kreatologią, angelologią i demonologią. Prawda o Trójcy Świętej i wcieleniu jest przedstawiana nie tylko w perspektywie polemicznej i apologetycznej, lecz także w ramach pozytywnego wykładu. Spór o Trójcę Świętą i Jezusa Chrystusa zajmuje główne miejsce niemal w każdej z omawianych herezji chrześcijańskich. Panarion podejmuje także ważne i dyskutowane współcześnie problemy związane z chrztem (inne formuły trynitarne), kapłaństwem kobiet czy rolą diakonis. Prezentując przekonanie, że skrajności są jednakowe (αἱ ἀκρότητες ἰσότητες) i równie szkodliwe (ἴση ἡ βλάβη), Epifaniusz proponuje mariologię równowagi pomiędzy tendencjami ubóstwiającymi Maryję (kollyridianki) a deprecjonującymi Jej rolę w historii zbawienia (antydikomariamici). W tle sporów z sektami gnostyckimi pojawia się nieustannie problem świata stworzonego z defektem i wbrew woli Boga. Takie ujęcie pozwalało gnostykom uwolnić Boga od odpowiedzialności za zło w świecie.  

1 komentarz:

  1. Myślę, że niesamowita ilość objawień maryjnych pokazuje nam, że jednak jest w niej część boska, której należy się cześć. Skoro nawet sam wąż boi się jej najbardziej, to pewnie nie z byle powodu, a mamy na to wielokrotność dowodów z zapisanych egzorcyzmów, które przeprowadzano na całym świecie. Oczywiście piszący panarion nie znał tych objawień, bo następowały po jego spisaniu. Wybaczam

    OdpowiedzUsuń