Jakie to uczucie, kiedy nie można dotknąć i poczuć rzeczywistości, o którą się walczyło i dla której poświęciło się całą życiową energię narażając na trud, cierpienie i bezpodstawne oskarżenia ze strony najbliższych?
Jakie to uczucie móc widzieć przedmiot swoich marzeń, niejako na wyciągnięcie ręki, jednak nie móc go dotknąć i rozkoszować się nim?
Jakie to uczucie wiedzieć, że za chwilę najbliżsi towarzysze
wieloletniej wędrówki osiągną upragniony cel, jednak nie móc dzielić z
nimi tej radości wynikającej z faktu, że oto wypełniają się obietnice -
te największe i najbardziej upragnione?
Czasami musimy pogodzić się z tym, że nasze marzenia i najgorętsze pasje, także takie, które zaszczepialiśmy w sercach innych, nie staną się rzeczywistością dla nas, ale przypadną w udziale innym. I w tym doświadczeniu też trzeba znaleźć sens oraz mądrość Tego, który stał u źródła tych marzeń i pasji.
"Ze stepów Moabu wstąpił Mojżesz na górę Nebo, na szczyt Pisga wznoszący się naprzeciw Jerycha. I ukazał mu Jahwe cały kraj: Gilead aż po Dan, cały [obszar] Neftalego, ziemię Efraima i Manassego, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb i okrąg [Jordanu], oraz nizinę Jerycha - miasta palm, aż po Coar. I rzekł Jahwe do niego: Oto jest kraj, który uroczyście przyobiecałem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiąc: "Dam go twoim potomkom". Pozwoliłem, abyś go ujrzał na własne oczy, ale nie wejdziesz tam. Sługa Jahwe Mojżesz umarł tam, w kraju Moabitów, zgodnie ze słowami Jahwe. Pogrzebano go w dolinie, w ziemi moabskiej, naprzeciw Bet-Peor. Nikt nie zna jego grobu aż po dzień dzisiejszy. Mojżesz miał sto dwadzieścia lat, kiedy umierał, ale wzrok jego nie był przyćmiony ani nie opuściła go siła życiowa."
Czasami musimy pogodzić się z tym, że nasze marzenia i najgorętsze pasje, także takie, które zaszczepialiśmy w sercach innych, nie staną się rzeczywistością dla nas, ale przypadną w udziale innym. I w tym doświadczeniu też trzeba znaleźć sens oraz mądrość Tego, który stał u źródła tych marzeń i pasji.
"Ze stepów Moabu wstąpił Mojżesz na górę Nebo, na szczyt Pisga wznoszący się naprzeciw Jerycha. I ukazał mu Jahwe cały kraj: Gilead aż po Dan, cały [obszar] Neftalego, ziemię Efraima i Manassego, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb i okrąg [Jordanu], oraz nizinę Jerycha - miasta palm, aż po Coar. I rzekł Jahwe do niego: Oto jest kraj, który uroczyście przyobiecałem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiąc: "Dam go twoim potomkom". Pozwoliłem, abyś go ujrzał na własne oczy, ale nie wejdziesz tam. Sługa Jahwe Mojżesz umarł tam, w kraju Moabitów, zgodnie ze słowami Jahwe. Pogrzebano go w dolinie, w ziemi moabskiej, naprzeciw Bet-Peor. Nikt nie zna jego grobu aż po dzień dzisiejszy. Mojżesz miał sto dwadzieścia lat, kiedy umierał, ale wzrok jego nie był przyćmiony ani nie opuściła go siła życiowa."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz