poniedziałek, 16 listopada 2020

AGGIE

W 1921 roku małżeństwo szwedzkich misjonarzy, David i Svea Flood, wyjechało ze swoim dwuletnim synem do ówczesnego Belgijskiego Konga. Dotarli do wioski N’dolera, jednak nie uzyskali od wodza pozwolenia na zamieszkanie w niej. Została im wskazana pobliska góra, gdzie zbudowali prymitywne miejsce schronienia. Wódz wioski N’dolera zgodził się, by młody chłopiec sprzedawał misjonarzom warzywa, owoce i jaja dwa razy w tygodniu. Svei Flood udało się doprowadzić chłopca do wiary w Chrystusa. Wkrótce małżeństwu misjonarzy urodziła się córka, którą nazwali Ain. Jednak wyczerpujący poród i malaria doprowadziły Sveę Flood do śmierci. Pozostawiła ledwie kilkunastodniowe niemowlę i niewiele starszego syna. Cała ta sytuacja mocno wpłynęła na męża Svei – Davida. Pochował swoją 27-letnią żonę, a następnie zabrał swoje dzieci, by wrócić do Szwecji. Nie chciał już dłużej być misjonarzem i służyć Bogu. Stracił swoją wiarę, zdecydował, że już nigdy więcej nie wejdzie do kościoła. Z powodu wycieńczenia nowonarodzonej córki nie mógł jej zabrać na statek, lecz zostawił ją pod opieką innego małżeństwa ze Szwecji – Ericksonów – w Belgijskim Kongo. Ericksonowie mieli zadbać o zdrowie Ain i dostarczyć ją później jej ojcu do Szwecji. Jednak zostali dotknięci chorobą i zmarli w ciągu kilku dni. Dziecko trafiło pod opiekę amerykańskich misjonarzy, którzy zmienili imię dziewczynki na Aggie i wyjechali z nią do USA. Aggie dorastała w Południowej Dakocie, ukończyła North Central Bible Collage w Minneapolis, gdzie poznała przyszłego męża – Deweya Hursta. Pewnego dnia Aggie znalazła w swojej skrzynce pocztowej broszurkę jednego ze szwedzkich kościołów zielonoświątkowych. Jej wzrok zatrzymał się na zdjęciu z białym krzyżem tkwiącym we wzgórzu w jakiejś egzotycznej scenerii. Na krzyżu można było dostrzec słowa – Svea Flood. 

Jeśli zaciekawiła Cię historia Aggie i chcesz poznać jej dalszy ciąg posłuchaj fragmentu nagrania z linku (około 30 minut): AGGIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz