„Doktryna ewangelii (najsłodsza i pełna najniezwyklejszej pociechy pośród wszystkich doktryn) nic nie mówi o naszych uczynkach ani o uczynkach zakonu, ale raczej o niezgłębionym miłosierdziu i miłości Bożej do najnędzniejszych i pożałowania godnych grzeszników; o tym, że nasz najlitościwszy Ojciec (…) zesłał na świat swego Jedynego Syna i złożył na Nim grzechy wszystkich ludzi, mówiąc: Bądź Piotrem, który się zaparł, Pawłem – prześladowcą i okrutnikiem, cudzołożnym Dawidem, tymi, którzy zjedli owoc w raju, łotrem, który zawisł na krzyżu, czyli bądź każdym spośród ludzi, kto popełnił grzech i zobacz, że zapłaciłeś i zadośćuczyniłeś za każdego z nich. Wtedy pojawia się zakon i oznajmia: Uznaję Go za grzesznika, za kogoś, kto wziął na Siebie grzechy wszystkich ludzi i nie dostrzegam już żadnego innego grzechu, jak tylko w Nim. Niech zatem zawiśnie na krzyżu. I tak zakon pojmał Go i zgładził. W ten sposób cały świat został uzdrowiony i oczyszczony z grzechu, a tym samym uwolniony od śmierci i wszelkiego zła. Teraz, gdy przez jednego człowieka grzech został pokonany, a śmierć obalona, Bóg nie widzi w świecie nic innego, jak tylko czystość i sprawiedliwość, o ile świat temu daje wiarę”.
- Marcin Luter, „Komentarz do Listu do Galatów”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz