- Ile kosztuje pogrzeb w Waszym Kościele?
- Co to znaczy „kosztuje”?
- No... Ile trzeba zapłacić, aby pastor poprowadził ceremonię pogrzebową?
- Nie ma takiej opłaty i cennika „usług”. W sytuacji, kiedy umiera ktoś z Kościoła, praktyką jest okazywanie wsparcia rodzinie i bliskim zmarłego, a nie wyciąganie rąk po pieniądze.
- A ile kosztuje udzielenie ślubu?
- Jest bardzo kosztowne. Niektórych nie stać na ślub i rezygnują...
- !? Nie rozumiem...
- Ślubu udzielają sobie Ci, którzy składają przysięgę wierności małżeńskiej – pan młody i panna młoda. W Kościele nauczamy, że to kosztuje męża i żonę oddanie się „w posiadanie” małżonkowi na całe życie – „aż śmierć ich nie rozłączy”. To wysoka cena do zapłacenia i niektórzy nie chcą jej „zapłacić”. Więc udzielenie ślubu sobie nawzajem przez wstępujących w związek małżeński kosztuje.
- No tak… Ale ile trzeba zapłacić pastorowi za udzielenie błogosławieństwa tym, którzy wstępują w związek małżeński?
- Nie udzielamy błogosławieństwa za pieniądze i „z cennika”. A ile zapłacono Jezusowi, kiedy błogosławił dzieci? To pytanie jest zadecydowanie nie na miejscu.
- To z czego w takim razie utrzymuje się pastor?
- Często pracuje zawodowo. Gdy Kościół jest wystarczająco duży, praktyką jest wspieranie pastora w jego służbie – ale jest to decyzja wspierających, gdyż – jak czytamy w Biblii – „ochotnego dawcę Bóg miłuje”.
- A co zrobić, żeby zapisać się do Waszego Kościoła?
- Istnieje formalne członkostwo w Kościele, ale jest ono tylko potwierdzeniem, że dana osoba spotkała się ze Zmartwychwstałym Chrystusem, posiada zrozumienie zbawienia i trwa w relacji z Bogiem. Kościół należy do Chrystusa i to jest Jego decyzja i Jego suwerenna wola kto się w tym Kościele znajduje. Kościół jest dla każdego, kto został przyjęty i zaakceptowany przez Boga. Jest on dla tych, którzy odwrócili się od swoich grzechów, zwrócili się w wierze do Chrystusa i otrzymali Ducha Świętego – który w Biblii jest nazwany Duchem synostwa. To jest Boże dzieło. My nie czynimy nikogo członkiem Kościoła. Nie mamy takich uprawnień. To Bóg „gromadzi tych, którzy są Jego”. My, jako liderzy (pastorzy, starsi), możemy tylko rozpoznać Boże dzieło w człowieku i zachęcamy tych, którzy „są w Chrystusie” do wzrastania w wierze i wydawania owoców nawrócenia. Zachęcamy też do niesienia odpowiedzialności za innych i tak właśnie rozumiemy formalne członkostwo w Kościele. Takie członkostwo to ODPOWIEDZIALNOŚĆ JEDNI ZA DRUGICH.
- A co z chrztem? Podobno nie uznajecie chrztu niemowląt?
- A czym jest „chrzest niemowląt”? - No jak to co czym? Dziecko przynoszone jest do Kościoła, rodzice chrzestni i rodzice dziecka wypowiadają przyrzeczenia chrzcielne, a niemowlę polewane jest wodą „w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego”.
- A czy tekst biblijny propaguje taki chrzest? Czy teką praktykę wyczytujesz z kart Biblii? Czy znajdujesz potwierdzenie w praktyce nowotestamentowego Kościoła dla „chrztu niemowląt”?
- A czy ja wiem... Raczej nie czytam w Biblii. A zresztą o którą Biblię pytasz? Czy jest jedna Biblia? Wy – protestanci (czy tak Was nazywać?) – pewnie macie swoja, a my – w naszej wierze – swoją.
- Biblia jest jedna. Nie ma dwóch różnych tekstów, które nazywamy Biblią – odrębnego na przykład dla protestantów i innego przykładowo dla katolików. Czytanie Biblii pozwala na weryfikację słuszności naszych przekonań. Co zatem stawowi źródło Twojego poznania i zrozumienia prawdy o Bogu? Skąd masz wiedzieć jaki jest Bóg i jakie są Jego sposoby działania?
- A to w tej Biblii jest napisane?
- Tekst biblijny jest źródłem naszego zrozumienia Boga. Na kartach Biblii odnajdujemy historię zbawienia, ale też z jej treści wypływają nasze przekonania i praktyka życia. Jesteśmy protestantami, więc uznajemy zasadę, że to właśnie tekst Pisma Świętego stanowi o tym w co wierzymy i jak prowadzimy nasze chrześcijańskie życie.
- Czyli co, wy w tę Biblię wierzycie? Tylko ją czytacie i nic więcej?
- Przede wszystkim czytamy Biblię. Ale chętnie czerpiemy z całego bogactwa myśli i mądrości ludzi Kościoła na przestrzeni wieków. Jednak autorytet tekstu biblijnego jest dla nas ważny. To tekst biblijny przesądza o tym, co stanowi istotę naszych przekonań. Dlatego zachęcamy każdego, aby czytał, rozważał i poznawał Biblię.
- Ale to jest trudny tekst podobno, tak mówią... Nie wiem dokładnie, bo nie czytałem.
- W przypadku trudnych miejsc w Biblii zawsze można skorzystać z różnych dostępnych pomocy – komentarzy i opracowań biblijnych. Jednak kluczową rolę spełnia prośba do Boga, by pomagał nam zrozumieć Jego Słowo. Mamy też studium biblijne, na którym uczymy się rozumieć Pismo Święte.
- No tak… Trochę się śpieszę, więc może pogadamy innym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz