W Ewangelii Jana Pan Jezus używa obrazu pasterza i owiec, aby mówić o sobie i tych, którzy są Jego.
Obraz pasterza i trzody pojawia się często na kratach Biblii i był bliski kulturze ludzi Wschodu. Pan Bóg przedstawił się jako pasterz Izraela w Księdze Ezechiela: "Oto Ja sam zatroszczę się o moje owce i będę ich doglądał. Jak pasterz przelicza swe stado w dniu, gdy owce się rozproszą, tak Ja doglądnę mych owiec i wyratuję je z tych wszystkich miejsc, do których zostały rozproszone w dniu zachmurzonym i mrocznym (...) Wybiorę im dobre pastwiska (...) Dam im odpocząć na najlepszych niwach. Będą się paść na żyznych wygonach - w górach Izraela. Ja sam będę pasł moje owce i Ja im zapewnię odpoczynek - oświadcza Wszechmocny Pan" (Ez 34,11-16).
Jezus mówi, że jest dobrym pasterzem, który oddaje swoje życie za owce (J 10,11). Zna swoje owce, a one Go znają (J 10,14). "Znać" w języku Biblii oznacza kochać, być komuś oddanym i pozostawać z tą osobą w bezpośredniej relacji. "Znać" odnosi się do intymnej i bliskiej więzi, której cechą jest bliskość i zaufanie.
Pośród słów Pana Jezusa mówiących o Nim jako pasterzu i ludziach - Jego owcach, kryje się szczególna obietnica: "Ja też daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Mój Ojciec, który mi je dał, przewyższa wszystkich i nikt nie zdoła ich wydrzeć z ręki mego Ojca" (J 10,28-29).
To jedna z najwspanialszych obietnic, które odnoszą się do tych, którzy są wybrani przed założeniem świata i przeznaczeni, aby przez Jezusa Chrystusa stać się Bożymi dziećmi, zgodnie z życzeniem Jego woli (zob. Ef 1,4-6). Jezus obiecuje swoim owcom trzy rzeczy: otrzymają życie wieczne, nie zginą na wieki i nikt ich nie wyrwie z Jego ręki. Ta obietnica poparta są autorytetem i wolą Boga Ojca: "Mój Ojciec, który mi je (owce) dał, przewyższa wszystkich i nikt nie zdoła ich wydrzeć z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (J 10,29-30).
Chrześcijańskie pielgrzymowanie nie jest wolne od trudów, zmagań i niebezpieczeństw. Jezus wspominał o złodzieju czyhającym na owce, który przychodzi "kraść, zabijać i niszczyć", Piotr apostoł pisał o konieczności czuwania w obliczu zagrożenia jakim jest nasz przeciwnik, diabeł, który krąży wokoło niczym lew ryczący, wypatrujący łupu (zob. 1 Ptr 5, 8). Zagrożeniem dla chrześcijańskiego pielgrzymowania mogą być, jak pisał Paweł apostoł: udręka, ucisk, prześladowanie, głód, niebezpieczeństwo czy miecz (zob. Rz 9,35).
Jednak w obliczu wszelkich zagrożeń i doświadczeń, które są częścią życia dzieci Bożych, mamy obietnicę, która jest jak kotwica utrzymującą statek pomimo szalejącej burzy i sztormu. Ta obietnica brzmi: nasz Bóg jest wystarczająco mocny, aby nas zachować. On jest gwarantem powodzenia naszej drogi wiary, tak byśmy doświadczyli oczekiwanego jej skutku - zbawienia duszy. On zapewnia absolutne i wieczne bezpieczeństwo każdego, kto jest Jego.
Trwajmy w miłości Boga!
Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, to co stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Jezusa Chrystusa i dał nam służbę pojednania. Bóg bowiem w Chrystusie, jednając świat z samym sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, i nam powierzył to słowo pojednania. Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo (...) W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz