wtorek, 15 grudnia 2015

PIĘĆ MILIONÓW ZŁOTYCH

W swojej trzeciej podróży misyjnej, Paweł apostoł przybył do Efezu. Nowotestamentowy Efez był wielką metropolią, słynącą z uprawiania magii i zaklęć. Znane było określenie Ephesia grammata (pisma efeskie), odnoszące się o magicznych formuł i zaklęć. W rezultacie tych praktyk, wiele osób (mieszkańców miasta) było opanowanych przez demony. Jednak znajdowali ratunek w Chrystusie i doświadczali uwolnienia (Dz 19, 12). O radykalizmie i bezkompromisowości tych, którzy złożyli nadzieję w Chrystusie świadczy następująca relacja: “Wielu z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, aby publicznie wyznać i ujawnić swoje czyny. Wielu też, uprawiających magię, przynosiło księgi i paliło je w obecności wszystkich. Ich wartość oszacowano na około pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. Tak to mocą Pana słowo rozszerzało się i utwierdzało.” (Dz 19, 19-20). W naszych, polskich realiach może to oznaczać kwotę nawet 5 000 000zł. To dużo, bardzo dużo pieniędzy. Taka kwota często stanowi dorobek wielu pokoleń...
Prawdziwe nawrócenie i zawierzenie Chrystusowi niesie w sobie element radykalnego zerwania z grzeszną przeszłością. Nie da się pogodzić nowego życia w Chrystusie z oddawaniem się temu, co Bóg uznaje za grzech i nieprawość. Kiedy oczy otwierają się na wartość i piękno Ewangelii, żaden koszt nie wydaje się zbyt wyskoki, aby to piękno pozyskać. Czym jest owe 5 000 000zł w porównaniu z wolnością, radością i przyszłą chwałą w Chrystusie? Efezjanie policzyli koszty. Wszystko to, co prowadziło go grzechu zostało zniszczone. Grzeszna przeszłość została rozliczona. W Chrystusie cudzołożnik przestaje być cudzołożnikiem, złodziej przestaje być złodziejem, kłamca przestaje być kłamcą. Zalecenie Pisma jest czytelne “...nie dawajcie diabłu przystępu, kto kradnie, niech kraść przestanie i raczej ciężko pracuje, aby miał z czego wspierać potrzebujących. Niech z waszych ust nie wychodzi żadne zepsute słowo. Usuńcie spośród siebie wszelką gorycz i gwałt, gniew, krzyk i oszczerstwo. Nie tolerujcie pośród siebie najmniejszej niegodziwości. Nierząd, różnego rodzaju nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wspominane wśród was. To niegodne świętych, tak samo jak nieprzyzwoitość, powtarzanie głupstw czy błaznowanie. Tego bowiem możecie być pewni, że żadna osoba rozwiązła, nieczysta, chciwa, to znaczy służąca innym sprawom zamiast Bogu, nie ma udziału w Królestwie Boga i Chrystusa” (Ef 4, 27-31. 5, 3-5)
Chrystus i Ewangelia nie stanowią dodatku do naszego życia, mają stanowić istotę i sedno tego życia. Nie wystarczy “przyjąć Jezusa”, trzeba odwrócić się od wszystkiego, co stoi w konflikcie z życiem tylko dla Niego. Takie było też postępowanie Tesaloniczan “odwróciliście się od bóstw do Boga, po to, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu.” (1 Tes 1, 9). Takie postępowanie warto naśladować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz