sobota, 24 marca 2018

PRZYJAŹŃ - RADOŚĆ CZY CIERPIENIE?

Ubieranie rzeczywistości w „jeden garnitur” nie oddaje całej prawdy o życiu. Właśnie tak ma się sprawa z przyjaźnią i przyjaciółmi.

Bywa tak: „Czy nie rodzi się ból podobny do śmierci, gdy towarzysz i przyjaciel zmienia się we wroga? (…) Bywa towarzysz, który cieszy się z radości przyjaciela, lecz w czasie rozpaczy jest przeciwko niemu” (Syr 37,2.4). Ale także tak: „Przyjaciel kocha w każdym czasie, staje się bratem w nieszczęściu (…) bywa też przyjaciel, który jest bardziej oddany niż brat” (Prz 17,17; 18,24). 

Musimy się zmierzyć z rzeczywistością, w której przyjaźń okazuje się być najbardziej radosnym elementem życia, ale także może stać się miejscem największego bólu i rozczarowanie. Takie jest życie, przynajmniej w jego doczesnej postaci. Relacje z ludźmi zawsze są trudnym aspektem naszej codzienności. Niezależnie od tego jakie jest nasze dotychczasowe doświadczenie przyjaźni, warto (nawet wbrew nadziej) mieć nadzieję, że istnieje ten rodzaj więzi i bliskości, który czyni nasze życie łatwiejszym, gdy spadają na nas różne nieszczęścia: depresja, choroba, ubóstwo…

Błogosławieństwo przyjaźni, w której „przyjaciel jest bardziej oddany niż brat” to piękna strona życia. Ale bywa też inaczej… Ach, życie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz