środa, 14 września 2016

KRZEW WINNY I LATOROŚLE

Kiedy my o coś prosimy innych ludzi, naszych znajomych i przyjaciół, ma to zazwyczaj miejsce wtedy, kiedy sami z różnych powodów nie potrafimy sprostać jakiemuś zadaniu. Powodów może być wiele: brak siły, brak wystarczającej wiedzy czy wszelka inna niekompetencja.  

Trochę inaczej ma się sprawa z Bogiem. Kiedy On wyraża swoje oczekiwania, to czyni to z pełną świadomością, że nie ma w nas wystarczających kompetencji i umiejętności, aby sprostać Jego wymaganiom.

W Ewangelii Jana, Pan Jezus wyraził takie oczekiwanie wobec swoich uczniów: Kochajcie się nawzajem, tak jak Ja was ukochałem". Temu wezwaniu towarzyszy przykład Tego, który taką miłość potrafił okazać. Nieco wcześniej Jezus zakomunikował swoim uczniom: "Beze mnie nic uczynić nie możecie".

Wypełnianie Bożej woli nie jest związane z naszymi zdolnościami i umiejętnościami, które czynią z nas odpowiednich ludzi, by wypełnić Jego plany i sprostać Jego oczekiwaniom. Naszym celem jest patrzenie na Niego i szukanie takiej z Nim relacji, aby On mógł działać w nas i przez nas. On jest źródłem ogromnej mocy, nie my. To nie my sami jesteśmy zdolni coś przedsięwziąć, lecz nasza zdolność pochodzi od Boga[1].

Doskonałą ilustracją tej prawdy jest obraz, którego użył Pan Jezus w rozmowie z uczniami zapisanej w 15. rozdziale Ewangelii Jana. Jezus "maluje" słowami obraz winnego krzewu, którym jest On i obraz latorośli (pędów), którymi są Jego uczniowie.

Trwajmy w Nim.


[1] Zob. 2 Kor 3,4-6; 4,7-12.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz