Czy w Polsce nie mamy podobnej sytuacji jak we Francji?
Według oficjalnych danych 40 milionów mieszkańców Francji to chrześcijanie.
Interesujące jest, co sami Francuzi rozumieją przez słowo
"chrześcijanin". David Bjork, misjonarz działający we Francji od ponad
30 lat pisze, że większość Francuzów, których zna, bez problemu
utożsamiłoby się z następującą deklaracją: "Jestem Francuzem. Jestem
katolikiem. Wierzę w reinkarnację. Jestem chrześcijaninem. Jestem
ateistą. Jestem naukowcem. Korzystam z pomocy spirytystów, kiedy jestem chory. Jestem racjonalistą".
Toteż, kiedy Francuz mówi, że jest chrześcijaninem, takie wyznanie
niewiele ma wspólnego z biblijnym chrześcijaństwem. Bardziej wiąże się z
chrześcijańską kulturą. Bjork powątpiewa, czy Francja w ogóle była
kiedykolwiek krajem chrześcijańskim. Twierdzi, że powinno się raczej
mówić o postchrześcijańskiej kulturze w tym kraju.
Czy
rzeczywiście 70% Francuzów to chrześcijanie? 15% społeczeństwa bierze
środki antydepresyjne. Niemal co trzeci Francuz żyje sam. Wskaźnik
przestępczości jest wyższy niż w Stanach. Po Włoszech, Francja jest
najbardziej skorumpowanym przemysłowo krajem. Średnio 41% małżeństw
rozwodzi się, a niemal połowa dzieci jest wychowywana przez samotne
matki. We Francji żyje pięć milionów alkoholików, dwa miliony regularnie
bierze narkotyki.
Chrześcijańska Francja? Co to w ogóle znaczy?
- tekst pochodzi z książki Jeffa Fountaina pt. "Żyjąc jako ludzie nadziei". Autor będzie głównym mówcą Konferencji ZOOM 2017 (www.zoom.org.pl)
Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, to co stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Jezusa Chrystusa i dał nam służbę pojednania. Bóg bowiem w Chrystusie, jednając świat z samym sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, i nam powierzył to słowo pojednania. Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo (...) W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz