Boże ojcostwo nie jest uniwersalną zasadą i przywilejem danym każdemu człowiekowi. W Ewangelii Jana, Pan Jezus łączy przywilej bycia "Bożym dzieckiem" z postawą i stosunkiem człowieka właśnie wobec Niego. Jezus powiedział do uczniów: "Ojciec kocha was, dlatego, że wy pokochaliście Mnie i uwierzyliście, że Ja wyszedłem od Ojca" i w innym miejscu: "Jeśli ktoś Mnie kocha, będzie wypełniał Moje Słowo i Ojciec otoczy go miłością".
Boże ojcostwo realizuje się poprzez wiarę i miłość do Zbawiciela. Nasz stosunek do osoby Jezusa określa naszą tożsamość jako Bożych dzieci lub stanowi o braku takiej tożsamości. Poza Chrystusem nie ma mowy o byciu Bożym dzieckiem. Taki jest sens także pierwszych wersetów w Ewangelii Jana: "Lecz tym wszystkim, którzy Go (Jezusa) przyjęli, dał przywilej stania się dziećmi Boga".
Każdy człowiek niezależnie od swojego pochodzenia, rasy, języka, wyglądu i wielu innych cech, pozostaje unikalnym Bożym stworzeniem. Jednak przywilej wołania do Boga: "Abba, Tato!", odnosi się do tych, którzy są w Chrystusie i zostali usynowieni dzięki niepowtarzalnemu i jedynemu w swoim rodzaju działaniu Ducha Świętego, który w nauczaniu autorów biblijnych jest właśnie "duchem synostwa". Kwestię synostwa rozstrzyga nie nasza koncepcja ("bo jak tak uważam"), ale Duch: "Po tym poznajemy, że trwamy w Nim, a On w nas, że udzielił nam ze swego Ducha".
Jak przejawia się działania Ducha Świętego? Czy istnieją jakieś przekonywujące dowody na Jego obecność w życiu człowieka? Odpowiedzi dostarcza nam lektura Dziejów Apostolskich i nowotestamentowych listów apostolskich. Do tej lektury zachęcam.
Jak przejawia się działania Ducha Świętego? Czy istnieją jakieś przekonywujące dowody na Jego obecność w życiu człowieka? Odpowiedzi dostarcza nam lektura Dziejów Apostolskich i nowotestamentowych listów apostolskich. Do tej lektury zachęcam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz