Obserwując rzeczywistość wokół nie trudno zauważyć, że dziś Jezus i
Jego nauka nie budzą takich emocji, jak opisuje to autor Ewangelii.
Zdaje się, przynajmniej tak to widzę z perspektywy mieszkańca małego
miasta w centrum Polski, że dominującą postawą wobec osoby Jezusa jest
obojętność. Jezus? Ewangelia? Wiara? Bóg? Wieczność? Zbawienie? To nie
są wiodące tematy wokół których toczy się dyskusja i nie są to
zagadnienia, które koncentrują uwagę tłumów. Pomijając religijny schemat
niedzielnych nabożeństw i udziału w religijnych rytuałach tak dalekich
od naszego codziennego życia, nie zajmujemy się sprawami, które
zajmowały umysły i poruszały serca żydowskiego społeczeństwa w czasach
Jezusa. Niestety...
Jednak dla tych, którzy nie pozostają obojętni wobec osoby i dzieła Jezusa, dla wszystkich głodnych i spragnionych Jego samego, jest obietnica. Tę obietnicę Jezus wykrzyczał w czasie Święta Namiotów w Jerozolimie: "Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije. Kto wierzy we Mnie, jak głosi Pismo, z jego wnętrza popłyną rzeki wody żywej". Ewangelista odnotował, że ta obietnica "rzek wody żywej" odnosiła się do Ducha Świętego, którego mieli otrzymać co, którzy uwierzyli w Jezusa.
Nie znajduję większej radości i większej satysfakcji w życiu, niż doświadczenie realnej obecności Ducha Świętego. Jego obecność i Jego działanie pozostają wciąż przedmiotem mojej fascynacji i tęsknoty. Świadectwa Jego działania, te biblijne, jak i z historii Kościoła są dla mnie nieprzemijającym źródłem zachwytu. Któż bardziej zasługuje na uwagę niż właśnie On? Ten o którym Jezus powiedział: "Ja natomiast będę prosił Ojca i On da wam innego Opiekuna, aby był z wami na wieki - Ducha Prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo Go nie widzi ani nie zna. Wy Go znacie, ponieważ trwa przy was i będzie w was".
A zatem kto pragnie?
Jednak dla tych, którzy nie pozostają obojętni wobec osoby i dzieła Jezusa, dla wszystkich głodnych i spragnionych Jego samego, jest obietnica. Tę obietnicę Jezus wykrzyczał w czasie Święta Namiotów w Jerozolimie: "Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije. Kto wierzy we Mnie, jak głosi Pismo, z jego wnętrza popłyną rzeki wody żywej". Ewangelista odnotował, że ta obietnica "rzek wody żywej" odnosiła się do Ducha Świętego, którego mieli otrzymać co, którzy uwierzyli w Jezusa.
Nie znajduję większej radości i większej satysfakcji w życiu, niż doświadczenie realnej obecności Ducha Świętego. Jego obecność i Jego działanie pozostają wciąż przedmiotem mojej fascynacji i tęsknoty. Świadectwa Jego działania, te biblijne, jak i z historii Kościoła są dla mnie nieprzemijającym źródłem zachwytu. Któż bardziej zasługuje na uwagę niż właśnie On? Ten o którym Jezus powiedział: "Ja natomiast będę prosił Ojca i On da wam innego Opiekuna, aby był z wami na wieki - Ducha Prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo Go nie widzi ani nie zna. Wy Go znacie, ponieważ trwa przy was i będzie w was".
A zatem kto pragnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz