Ostatecznie odpowiedź czy warto zajmować się Ewangelią trzeba pozostawić każdemu człowiekowi. Finalnie każdy musi znaleźć swoją odpowiedź na pytanie o jej ważność w życiu. Z mojej perspektywy Ewangelia pozostaje wciąż aktualnym i fundamentalnie potrzebnym przesłaniem, które wymaga uwagi, słuchania i przyjmowania z wiarą. Dlaczego tak myślę? Opis jednego ze skutków Ewangelii znajdujemy we wspomnianym Liście do Kolosan i jest on następujący: „Bóg wyrwał nas spod władzy (tyrani) ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów”. Tyrania to trudny do udźwignięcia ciężar. Nieznośne brzemię. Określenie „tyrania” w historii nabrało zdecydowanie pejoratywnego charakteru. Tyrania to ciemiężenie, pozbawianie godności tych wszystkich, którzy znaleźli się pod jej wpływem. Każdy kto prawdziwie ceni wolność będzie szukał i pragnął Ewangelii. To w niej odnajdujemy wolność od grzechu, wyzwolenie od destrukcyjnych sił ciemności, przebaczenie, pokój z Bogiem, radość, nadzieję, miłość i zdolność do kochania, łaskę do prowadzenia życia zgodnego z Bożą wolą i znajdującego upodobanie w Jego oczach.
Kiedyś niewolnik. Dziś wolny. Kiedyś pod władzą tyrani ciemności. Dziś w królestwie umiłowanego Syna Bożego. Ewangelia to skarb. Najcenniejszy skarb, w którego sercu jest osoba i dzieło Pana Jezusa Chrystusa. Bez niej nie ma prawdziwego życia, a jedynie „tyrania ciemności”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz