środa, 3 lipca 2019

PIERWSZE STOŁKI W SYNAGODZE

Przemawiając do swoich uczniów i zgromadzonych w Jerozolimie tłumów (zob. Mt 23) Pan Jezus piętnował zachowanie religijnej elity, którą stanowili uczeni w Piśmie i faryzeusze. 

Wśród stawianych im zarzutów pojawił się i taki: „lubią pierwsze stołki w synagogach”. Synagogi były miejscem studiowania Tory, nauczania oraz modlitwy. Stanowiły one centrum życia religijnego Żydów mieszkających w ziemi Izraela i tych żyjących w diasporze. W synagodze, niedaleko od miejsca gdzie przechowywano zwoje Pism, znajdowało się szczególne siedzenie usytuowane przodem do zgromadzonych ludzi. Było to miejsce zaszczytne i wyjątkowo wyeksponowane. Nikt z obecnych w synagodze nie mógł nie zauważyć tego, kto zasiadał na tym „pierwszym stołku”. Z tym miejscem wiązał się autorytet i prestiż. I właśnie ten „pierwszy stołek” był obiektem pożądania faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Czy celem było służenie Bogu i ludziom? Oczywiście, że nie. Celem był poklask i uznanie w oczach ludzi. Obok zasiadania na „pierwszym stołku” ważny był jeszcze odpowiedni – pompatyczny tytuł. Faryzeusze i uczeni w Piśmie chcieli być nazywani „rabbi”. Na wizytówce, obok imienia, miało być napisane dużą czcionką „RABBI – mistrz i nauczyciel”. Inni uczestnicy życia społecznego, mogli tylko z uniżeniem skłonić głowę i pozdrowić rabbiego słowami wyrażającymi najwyższe uznanie. Tego właśnie oczekiwali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Jakże nie pasują do tych oczekiwań słowa Jezusa: „Kto większy między wami, będzie waszym sługą. Kto wywyższać się będzie, zostanie poniżony; a kto się będzie uniżał, zostanie wywyższony”. Być sługą? A przecież „pierwszy stołek w synagodze” jest taki kuszący…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz