To właśnie istota największego problemu człowieka jakim jest bałwochwalstwo. Faktycznie na przestrzeni dziejów człowiek miał tendencję, aby dopasowywać Boga do swoich wyobrażeń i „urabiać” Go na własny obraz i podobieństwo. Dlatego niezmiennym staraniem Stwórcy było i jest, aby człowiek mógł Go poznać.
Boże objawienie się człowiekowi w historii ma charakter progresywny, a z
upływem czasu Jego plan wobec ludzi stawał się coraz bardziej czytelny i
zrozumiały. Od Abrahama, przez historię Izraela, można dostrzec
niezwykłe Boże pragnienie, aby ludzie mogli Go poznać takim jakim On
jest naprawdę. Tej pasji objawienia się człowiekowi towarzyszą też
pytania: „Czy uwierzą?” i „Kto rozpozna czas Bożego nawiedzenia?”.
Autorzy biblijni (nowotestamentowi) wyrażają niezmienne przekonanie, że to wielkie Boże pragnienie, aby On mógł być poznany przez człowieka znalazło swoje wypełnienie w Jezusie Chrystusie. „On jest obrazem Boga niewidzianego” pisał Paweł, „Boga nikt nigdy nie widział – Jednorodzony Syn Go nam objawił” – wtóruje mu Jan. W Chrystusie widzimy całą pełnię tego kim jest Bóg i jakie są Jego zamiary i plany wobec każdego człowieka. On – Jezus Chrystus – był głoszony przez apostołów: „Spodobało się bowiem Bogu, by w Nim zamieszkała cała pełnia, i aby przez Niego wszystko pojednać ze sobą – wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża, zarówno na ziemi, jak i w niebie”.
Nie mów mi czy jesteś religijny czy nie. Nie mów mi jakie rytuały religijne wypełniasz i do jakiego Kościoła uczęszczasz. To wszystko ma nikłe znaczenie. Kluczowym jest znalezienie odpowiedzi na pytania: Czy jesteś w Chrystusie? Czy znasz Chrystusa? Czy masz Chrystusa? Czy On zna Ciebie? Paweł z Tarsu pisał do Koryntian: „Jego (Chrystusa) głosimy, zachęcając i pouczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, by każdego przedstawić jako doskonałego w Chrystusie”. Żyć i nie poznać Jego to tylko złudzenie, że żyjemy naprawdę.
Być w Chrystusie i kochać Go „całym sercem, całą duszą, całym umysłem i ze wszystkich sił” to istota życia, już tu na ziemi i w wieczności z Nim.
Autorzy biblijni (nowotestamentowi) wyrażają niezmienne przekonanie, że to wielkie Boże pragnienie, aby On mógł być poznany przez człowieka znalazło swoje wypełnienie w Jezusie Chrystusie. „On jest obrazem Boga niewidzianego” pisał Paweł, „Boga nikt nigdy nie widział – Jednorodzony Syn Go nam objawił” – wtóruje mu Jan. W Chrystusie widzimy całą pełnię tego kim jest Bóg i jakie są Jego zamiary i plany wobec każdego człowieka. On – Jezus Chrystus – był głoszony przez apostołów: „Spodobało się bowiem Bogu, by w Nim zamieszkała cała pełnia, i aby przez Niego wszystko pojednać ze sobą – wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża, zarówno na ziemi, jak i w niebie”.
Nie mów mi czy jesteś religijny czy nie. Nie mów mi jakie rytuały religijne wypełniasz i do jakiego Kościoła uczęszczasz. To wszystko ma nikłe znaczenie. Kluczowym jest znalezienie odpowiedzi na pytania: Czy jesteś w Chrystusie? Czy znasz Chrystusa? Czy masz Chrystusa? Czy On zna Ciebie? Paweł z Tarsu pisał do Koryntian: „Jego (Chrystusa) głosimy, zachęcając i pouczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, by każdego przedstawić jako doskonałego w Chrystusie”. Żyć i nie poznać Jego to tylko złudzenie, że żyjemy naprawdę.
Być w Chrystusie i kochać Go „całym sercem, całą duszą, całym umysłem i ze wszystkich sił” to istota życia, już tu na ziemi i w wieczności z Nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz