Zdanie innych ludzi
jest ważne w wielu sytuacjach. Szczególnie wtedy, gdy nasze kompetencje zawodzą
i nie potrafimy sami poradzić sobie z nurtującym nas problemem.
Kiedy Jezus
przebywał z uczniami „na ustroniu[1]”
zadał im pytanie: „Kim Ja, zdaniem ludzi, jestem?[2]”.
W tym pytaniu nie kryje się oczywiście niepewność i wahanie Jezusa co do jego
natury. On nie potrzebuje, aby inni definiowali to kim jest, tak jakoby sam miał
problemy z własną tożsamością. W odpowiedzi uczniowie przekazali krążące
opinie: jedni utrzymywali, że „Janem Chrzcicielem albo Eliaszem. Niektórzy
twierdzą też, że powstał jeden z dawnych proroków[3]”.
Kolejne pytanie
Jezusa skierowane do uczniów jest znacznie bardziej osobiste: „A według was,
kim jestem?[4]”.
Zbieranie
obiegowych opinii na temat Jezusa może być fascynującym zajęciem. Na Jego temat
wypowiadali się i wciąż wypowiadają historycy, religioznawcy, uczeni i „zwyczajni
zjadacze chleba”. Postać Jezusa stała się poniekąd elementem kultury masowej.
Jego osoba jest obiektem opowieści książkowych, filmowych czy różnych innych form
artystycznego wyrazu. Ludzie mieli i mieć będą różnorodne wyobrażenia o Nim. W
dniach swojej publicznej służby, Jezus budził skrajnie różne emocje i reakcje
ludzi: „wśród tłumów wiele szeptano na Jego temat. Jedni mówili: Jest dobry;
inni natomiast: Skądże, przecież zwodzi ludzi[5]”.
Możemy mieć „pękaty”
notatnik z zebranymi informacjami na temat osoby Jezusa, ale kluczowe pozostaje
pytanie, które On postawił uczniom: „A według was, kim jestem?”.
Piotr, który
najwyraźniej czuł się reprezentantem całej grupy uczniów, odpowiedział: „Ty
jesteś Chrystusem, Syna Boga[6]”.
Dla Piotra Jezus był ucieleśnieniem mesjańskich obietnic i nadziei na Boże
panowanie. Królestwo Chrystusa (Mesjasza) miało oznaczać kres niewoli,
uciemiężenia i potrzeb ludu Bożego. Dzieła Jezusa – uzdrowienia, uwolnienia
spod władzy demonów, panowanie nad siłami natury były demonstracją mocy i
władzy Boga.
Jezus komunikował o
swojej tożsamości poprzez dzieła, które czynił. Kiedy uczniowie Jana
Chrzciciela przyszli do Jezusa z pytaniem od swojego nauczyciela: „Czy Ty
jesteś Tym, który ma przyjść, czy też mamy spodziewać się innego?[7]”
usłyszeli w odpowiedzi: „Idźcie i powiadomcie Jana o tym, co zobaczyliście i
usłyszeliście: Niewidomi odzyskują wzrok, chromi chodzą, trędowaci doznają
oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głoszona jest dobra
nowina. I szczęśliwy jest ten, kto się do Mnie nie zrazi[8]”.
Jego czyny wydawały
świadectwo o tym kim On jest: „wszędzie gdzie chodził, czynił dobrze i leczył
wszystkich dręczonych przez diabła, a działo się tak dlatego, że był z Nim Bóg[9]”.
Kulminacyjnym
momentem Jego publicznej służby była śmierć i zmartwychwstanie, o czym z
przekonaniem świadczyli apostołowie w Jerozolimie: „Jego to przybiliście do
krzyża rękami ludzi lekceważących Prawo i w ten sposób zamordowaliście. Bóg
jednak wzbudził Go. Zerwał więzy śmierci! Było niemożliwe, aby był On przez nią
trzymany[10]”.
Podobne świadectwo składali w Judei, Samarii i aż po krańce ziemi.
Jezus Chrystus -
Zbawiciel, Pan, Król Królów, Alfa i Omega, Wszechmogący Bóg. O nim świadczą
Pisma, Jego głosili apostołowie i On jest treścią zwiastowania Kościoła
wszystkich wieków, jak wyraził to Paweł z Tarsu w Liście do Koryntian: „Postanowiłem
wręcz o niczym nie wiedzieć pośród was, jak tylko o Jezusie Chrystusie — i to
tym ukrzyżowanym[11]”.
Dla mnie pozostaje
jedyną nadzieją i obiektem uwielbienia. W Nim otrzymałem życie i przebaczenie
grzechów. On jest moim Panem, w Nim jestem i dla Niego chcę żyć.
Pytanie Jezusa
pozostaje aktualne dla każdego pojedynczego człowieka: „A według ciebie, kim
jestem?”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz