W swojej mowie obronnej, stając naprzeciw oskarżycieli, Szczepan
opowiada historię Izraela (Dz 6,8-7,60). Powołuje się na postać Abrahama, Izaaka,
Jakuba i jego synów. Dużo uwagi poświęca Mojżeszowi, wspomina Jozuego,
Dawida i Salomona. Mówiąc o Salomonie i jego dziele budowy Świątyni,
cytuje słowa proroka Izajasza mówiącego w imieniu Boga: "Niebo jest Moim
tronem, a ziemia podnóżkiem Moich stóp. Jakiż dom
Mi zbudujecie, mówi Pan, albo gdzie jest miejsce Mojego odpoczynku?".
Właśnie, dobre pytanie: Gdzie jest miejsce Bożego odpoczynku? Odpoczynku
rozumianego, jako miejsce Bożego zadowolenia, radości i upodobania.
Gdzie Bóg znajduje przyjemność swojego przebywania? Czy zadowalają Go
przepiękne historyczne katedry? Czy zadowalają Go nasze nabożeństwa i
nasza liturgia? Czy zadowalają Go nasze rozmowy, modlitwy i wzajemne
relacje? W czym Bóg znajduje upodobanie i radość? Dla mnie to ważne i
kluczowe pytanie. Najważniejsze ze wszystkich. Czytając Biblię znajduję
obiekt szczególnego Bożego upodobania. Ewangelista Mateusz opisując
chrzest Jezusa w wodach Jordanu i towarzyszący temu wydarzeniu głos z
Nieba, zanotował: "I rozległ się głos z Nieba: To jest Mój Syn, w którym
mam upodobanie" (Mt 3,17). Boże upodobanie było i jest w Jego
umiłowanym Synu. Jak ja mogę doświadczyć Bożego upodobania, zadowolenia i
Bożej radości. Jest tylko jeden sposób: Być w Chrystusie. To właśnie
dlatego Paweł z taką gorliwością zabiegał: "Owszem, wszystko uznaję za
stratę dla znakomitości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla
którego wszystko utraciłem i uznaję za gnój, aby zyskać Chrystusa. I
znaleźć się w Nim..." (Flp 3,8-9).
Obyśmy wszyscy mogli znaleźć się w Nim - w miejscu Bożego upodobania i Bożej radości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz