Ewangelia Marka jest, jak wiemy, najkrótszą i najstarszą (datowaną na około 65 rok n.e.) spośród wszystkich przekazów ewangelicznych. Autor Ewangelii - Jan Marek to dość ciekawa postać (Jan to żydowski odpowiednik łacińskiego (pogańskiego) imienia Marek). Dzieje Apostolskie i listy Pawła oraz 1 list Piotra, rzucają wiele światła na postać autora Ewangelii. Chronologicznie wszystkie fragmenty Pisma, które wspominają o Janie Marku można ustawić następująco:
- Dzieje 12,12.25
- Dzieje 13,5
- Dzieje13,12
- Dzieje 15,37-39
- Kolosan 4,10
- Filemona 23-24
- 2 Tymoteusza 4,11
- 1 Piotra 5,13
Marek został wybrany na towarzysza podróży misyjnej Pawła i Barnaby, zatem jego wiara i oddanie Chrystusowi najwyraźniej znalazły upodobanie w oczach apostołów. Jednak Marek nie wytrwał w misyjnej działalności u boku Pawła i Barnaby. Czytamy (nie znając okoliczności zdarzenia), że będąc w Pamfilii odłączył się od nich i wrócił do Jerozolimy. Postawa Marka była z pewnością rozczarowująca dla Pawła, który musiał uznać Marka za nieużytecznego i odmówił zabrania go w kolejną podróż misyjną. Jan Marek stał się powodem ostrego konfliktu pomiędzy Pawłem i Barnabą: "Paweł nie chciał zabrać ze sobą tego, który odszedł od nich w Pamfilii i nie uczestniczył z nimi w tej pracy. I doszło [między nimi] do ostrej kłótni, tak że się rozdzielili: Barnaba wziął ze sobą Marka i popłynął na Cypr; Paweł zaś wybrał sobie Sylasa i wyruszył, polecony przez braci łasce Boga." [Dz 15,38-40]. Jednak z późniejszych listów Pawła wyłania się zaskakująca prawda - ten, który został uznany za nieużytecznego, stał się na nowo towarzyszem i współpracownikiem apostoła. Paweł wręcz w swoim więziennym liście pisanym do Tymoteusza, prosił adresata: "Weź Marka i przyprowadź go ze sobą, bo jest mi bardzo przydatnym pomocnikiem w pracy." [2Tm 4,11]. Być może Marek był jednym z nielicznych współpracowników Pawła, który wytrwał przy nim w czasie jego ostatnich dni życia, podczas jego uwięzienia w Rzymie. Ten, który niegdyś jawił się jako nieużyteczny stał się "bardzo przydatny".
Z relacji biblijnych o Marku możemy wziąć dla siebie kilka lekcji:
- Jako rodzice mamy odpowiedzialność wobec naszych dzieci, aby wychowywać je w taki sposób, by w przyszłości mogły położyć swoją ufność w Bogu, służąc Chrystusowi. Błogosławieństwem dla dzieci są rodzice, którzy nie tylko w słowach ale przede wszystkim swoim życiem dają świadectwo miłości do Boga. Błogosławieństwem są rodzice, którzy stają się pierwszymi przewodnikami w wierze. "A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie." [Ef 6,4]
- Nasza przeszła nieużyteczność nie decyduje o naszej obecnej użyteczności (przydatności). Błędy, które popełniamy w przeszłości nie decydują o naszym powodzeniu dzisiaj.
- Nie wykreślajmy z naszych serc tych, których Pan Bóg w przeszłości stawiał na naszej drodze. Może się okazać, że nawet po czasie ostrego sporu i nieporozumienia, znów znajdziemy się w miejscu wspólnej służby i współodpowiedzialności za pracę w Bożym Królestwie. Jest nadzieja dla relacji, które z różnych powodów zostały zerwane. Pan Bóg jest Bogiem odnowienia i drugiej (a czasami trzeciej i jeszcze kolejnej) szansy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz