Modlitwa Dawida zapisana w Psalmie 27 pozwala we właściwy sposób ukierunkować pragnienia serca na najbliższe dni, tygodnie, miesiące i lata... "O jedno proszę Jahwe; tego poszukuję: bym w domu Jahwe przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Jahwe, stale się radował Jego świątynią. Albowiem przechowa mnie w swym namiocie w dniu nieszczęścia, ukryje mnie w głębi swego przybytku, wydźwignie mnie na skałę. Już teraz głowa moja się podnosi nad nieprzyjaciół, co wokół mnie stoją. Złożę w Jego przybytku ofiary radości, zaśpiewam i zagram dla Jahwe." [Psalm 27:4-6]
Właściwym dla nas powinno być chronienie się w Bożej obecności, szukanie bliskiej i bardzo intymnej relacji z Nim. Niezależnie od wszelkich zawirowań finansowych, społecznych, politycznych, klimatycznych... wciąż jest dostępne dla nas miejsce bezpieczeństwa. Ukryci w Bożej obecności jesteśmy w stanie zachować właściwą perspektywę i ocenę zdarzeń. Niech zabieganie o intymność z Bogiem stanie się naszym jedynym i największym pragnieniem.
Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, to co stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Jezusa Chrystusa i dał nam służbę pojednania. Bóg bowiem w Chrystusie, jednając świat z samym sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, i nam powierzył to słowo pojednania. Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo (...) W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz