Są takie słowa Biblii, które w szczególny sposób towarzyszą mi w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zapisane są one w Ewangelii Łukasza: "Ukażą się też znaki na słońcu i księżycu, i gwiazdach, ludzi zaś na ziemi ogarnie trwoga i bezwład z powodu szumu morza i wód wzburzonych. Kiedy zaś ludzie mdleć będą ze strachu i niepewności oczekiwania na to, co może się jeszcze zdarzyć - bo przecież moce niebieskie będą poruszone - Wtedy zobaczą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką potęgą i w chwale. A gdy to się zacznie dziać, umocnijcie się i podnieście wasze głowy, bo zbliża się wasze odkupienie. Powiedział im też taką oto przypowieść: Popatrzcie na figi i na wszystkie inne drzewa. Gdy wypuszczają pączki, to widząc je poznajecie, że już blisko jest lato. Tak też i wy: gdy zobaczycie, jak się to wszystko zacznie dziać, wiedzcie, że już blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę mówię wam, nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Uważajcie zatem na siebie! Niech serc waszych nie obciąża ani obżarstwo, ani pijaństwo, ani [zbytnia] troska o to życie, żeby nie spadł na was ten dzień niespodziewanie. Bo uchwyci on jak w potrzask tych wszystkich, którzy żyją na tej ziemi. Czuwajcie tedy modląc się bez przerwy, żebyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść, i stanąć przed Synem Człowieczym." [Łk 21:25-36]
Słowa te są dla mnie źródłem zachęcenia ale też ostrzeżenia. Nie mam wątpliwości, że nadejdzie dzień, kiedy ukaże się w chwale Pan Jezus Chrystus. Nie mam wątpliwości, że w tych ostatecznych dniach, w których żyjemy, będzie nam dane oglądać chwałę Bożego Królestwa. Wciąż chcę brać do siebie słowa ostrzeżenia, które płyną z ust Jezusa: "Niech serc waszych nie obciąża ani obżarstwo, ani pijaństwo, ani troska o to życie..." W tych dniach zachęcam sam siebie to czuwania, trwania w modlitwie i poście, by umieć rozpoznawać znaki czasu [zob. 1 Kronik 12:33]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz