niedziela, 22 września 2013

NIE TYLKO PRALNIA, CZYLI PRAGNIENIE BLISKOŚCI

Ten sam Pan Bóg, który dał nam Zbawiciela [1J 4:14], dał Kościołowi Oblubieńca [2 Kor 11:2]. Nasza relacja z Bogiem przyrównana jest na kartach Biblii do małżeństwa. Język Biblii może nas czasami zaskakiwać i zadziwiać. Jeremiasz w kontekście swojego powołania mówi: "uwiodłeś mnie Panie, i dałem się uwieść..." [Jer 20:7]. Uwiedzenie to coś więcej niż tylko intelektualne zrozumienie doktryn, wskazuje na intymną więź na poziomie serca, emocji, uczuć. Chrystus jako Oblubieniec upomina się o nasze serca, przemawia do nas językiem miłości i oczekuje od nas wzajemności. W relacji małżeńskiej nie dzielimy ze sobą jedynie pralni, kuchni czy jadalni. Jest jeszcze sypialnia będąca miejscem intymnego zbliżenia i wyjątkowo bliskiej relacji. W biblijnej Pieśni nad Pieśniami Oblubieniec wielokrotnie zwraca się do ukochanej słowami "Piękna jesteś" [Pnp 1:8, 4:1, 4:7]. Serce Oblubienicy nie pozostaje obojętne, wyznaje "Jestem chora z miłości" [Pnp 5:8]. O ten rodzaj miłości i pasji dopomina się od nas Bóg. "Chory z miłości do Chrystusa" to nasz cel i właściwe dążenie.