Nieoczekiwanym bohaterem meczu pomiędzy Holandią i Czarnogórą na Mistrzostwach Europy w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2022 został bramkarz holenderskiej drużyny Thijs Van Leeuwen. A przecież nic nie wskazywało na to, że w ogóle pojedzie na – rozgrywany na Węgrzech i Słowacji – turniej, który rozpoczął się 13 stycznia. Van Leeuwen, jak sam mówi o sobie, jest półprofesjonalnym handbalistą. Choć gra w belgijskiej drużynie klubowej, to przede wszystkim – na co dzień – pracuje projektując protezy medyczne. Wykonuje projekty implantów czaszki dla firmy Xilloc. Tymczasem niespodziewane niedyspozycje powołanych do holenderskiej kadry bramkarzy – już w trakcie mistrzostw – sprawiły, że awaryjnie wezwano na turniej właśnie van Leeuwena. Z faceta pracującego przy biurku i komputerze musiał szybko „przestawić się” na podstawowego bramkarza drużyny Holandii. Był gotowy. Zagrał w sobotnim (22.01) meczu przeciwko Czarnogórze, a jego zespół wygrał z faworyzowaną Czarnogórą. Thijs Van Leeuwen został wybrany najlepszym zawodnikiem rywalizacji, bo to jego interwencje okazały się kluczowe dla zwycięstwa Holendrów. Bronił jak natchniony i był bardzo skuteczny.
Historia tego nieoczekiwanego bohatera drużyny narodowej Holandii przypomniała mi o wezwaniu do innej gotowości „bramkarskiej”. To wezwanie dotyczy chrześcijan, wszystkich bez wyjątku. Piotr – uczeń i apostoł Chrystusa – w liście, który możemy znaleźć w zbiorze pism Nowego Testamentu, napisał: „zawsze BĄDŹCIE GOTOWI DO OBRONY przed każdym domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej”. Apostoł wzywał adresatów listu, by w sposób kompetentny – w każdych okolicznościach i wobec każdego – mogli udzielić odpowiedzi co do istoty chrześcijańskiej nadziei. Jest to uniwersalne przesłanie do wszystkich chrześcijan, którzy potrzebują rozumieć czym jest nadzieja w Chrystusie i co stanowi fundament ich wiary. Obserwowany proces laicyzacji życia wymaga, by chrześcijanie mogli dać – wszystkim ciekawskim, ale nade wszystko sceptykom i antagonistom – rzetelną odpowiedź w kwestii nadziei i ufności składanych w Panu Jezusie Chrystusie. „O co chodzi wam – chrześcijanom?”, „Czy chrześcijaństwo to nie jest jakiś relikt minionych epok, w dodatku skompromitowany przez jego przedstawicieli?”, „Czy chrześcijanie ma jakąś odpowiedź na problemy i wyzwania współczesności?”, „Stosowanie psychicznej manipulacji dla utrzymania wątpiących członków Kościoła jest codziennością”, „Chrześcijaństwo? Nuda do sześcianu!”. Pytań i koncepcji, formułowanych w przestrzeni publicznej, dotyczących chrześcijaństwa oraz Kościoła jest znacznie więcej. W naszym społeczeństwie narasta sceptycyzm i obojętność wobec chrześcijaństwa w ogóle, nie tylko tego spod szyldu dominującego w Polsce Kościoła rzymskiego. Wyzwanie zatem, aby być zawsze gotowym do obrony przed każdym domagającym się wytłumaczenia z chrześcijańskiej nadziei jest aktualne. Każdy chrześcijanin powinien być w gotowości, aby w sposób mądry, cierpliwy i kompetentny reprezentować Chrystusa w swoim pokoleniu. Aby tak było potrzebujemy rozumieć czym jest chrześcijaństwo i więź z Chrystusem. Skąd możemy o tym wiedzieć? Najlepiej sięgnąć do źródła. A gdzie jest to źródło? W pismach pozostawionych nam przez wielu autorów i zebranych w zbiorze 27. ksiąg znanych jako Nowy Testament. Wezwanie do obrony chrześcijańskiej nadziej traktuję o wiele poważniej niż zaszczyt reprezentowania holenderskiej drużyny w piłce ręcznej, którego dostąpił Thijs Van Leeuwen. To wezwanie do reprezentowania drużyny Mistrza z Nazaretu odczytuję też jako zachętę do wnikliwego i codziennego czytania Biblii. Hieronim ze Strydonu pisał: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”. A bez znajomości Chrystusa – Jego osoby, Jego nauczania i Jego woli – próżno bronić chrześcijańskiej nadziei, wiary i przekonań wobec tych, którzy nie podzielają tego entuzjazmu dla Boga. Zatem, pobudzony historią holenderskiego bramkarza, zadaję sobie – jako chrześcijanin żyjący w XXI wieku – takie pytania: „Co z moim rozumieniem chrześcijańskiej nadziei?” i „Co z gotowością, by się z tej nadziei – sensownie i mądrze – wytłumaczyć wobec każdego?”.